nie pisalam kilka dni bo czym sie chwalić? okres sie skonczyl zamiast waga w dól to ona w góre dzis na wadze 62,3 porazka goni porażkę i żebym chociaż grzeszyła a ja się naprawde staram, jeszcze pół roku temu ważyłam 56 kg a teraz.... kazda kolejna próba kończy sie dodatkowym kilogramem... nie wiem juz co mam robic zapisałam sie do dietetyczki ponoc bardzo dobrej moze ona zdoła mi pomóc .. wizyta we wtorek 23.10
Dziś koncze 27 lat a czego spobie życzę??? utraty zbedbych kilogramów)))
Kati2002
19 października 2012, 12:38Wszystkiego najlepszego:) ale przede wszystkim odniesienia satysfakcjonującego Ciebie celu:)
Czarnulka.
17 października 2012, 14:03Wszystkiego najlepszego! Waga na pewno w końcu ruszy, czasem po prostu lubi płatać nam figle. Trzymam kciuki!
jogobella1991
17 października 2012, 12:21No ja rozumiem, ja tez tak mam, ale trzeba dać czas organizmowi, dużo czasu. Sto lat! Wszystkiego najlepszego, mam nadzieję, że twoje życzenie się spełni :-)
jogobella1991
17 października 2012, 12:03Dietetyczka na pewno Ci pomoże. Trochę się zawsze denerwuje, jak osoby ważące tyle co ty tak histeryzują, nie ma się czym martwić co ja mam powiedzieć ważąc 93 kg?
sectet
17 października 2012, 11:50Kurcze nie martw sie na pewno dietetyczka pomoże!!!!!
Joannna27
17 października 2012, 11:39nawet sie nie mierze nie musze wystarczą mi nie dopinajace sie ciuchy
SexyKitty
17 października 2012, 11:35A jak z centymetrami > Mierzysz sie w ogóle? Dopiero wtedy wiesz czy chudniesz. Waga nic nie mówi