No i dzień 3 ))) jakos mnie do jedzenia mocno nie ciagnie czyli spoko, wczoraj pokrecilam 40 min hula-hopem i pojezdzilam godzinkę na orbitreku , nie ćwiczyłam jilllien nie starczyło czasu ale dziaij zamierzam ściągnąć jej filmiki.
Za 3 tyg mój narzeczony wraca do Polski co prawda tylko na dwa tyg ale wraca))) Jak ja bym nie chciała tej wkurzającej mnie 6 z przodu na jego przyjazd... ach jak bede wytrwała to pewnie sie uda
sectet
4 października 2012, 11:28Nieźle dajesz czadu!!!dużo ćwiczysz - fajnie. Przy takiej motywacji na pewno Ci się uda osiągnąć swój cel
Jabluszkowa
4 października 2012, 11:23Jest szansa, że w 3 tyg zejdziesz do 59 :) Powodzenia!