Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
33 dzień...


O dziwo wciąż się trzymam. A to dziwne.Cierpie na kompulsywne objadanie się.  Jem z nudów, jem bo lubię, jem bo oglądam.. Kocham fast food ,czekolady, chipsy... tak mam problem z jedzeniem.  Dzisiaj umiem się już do tego przyznać. Ale walczę.  Nałóg może u mnie wygrać w każdym momencie.  Dlatego muszę się mocno pilnować. Jem około 1600-1800 kcal dziennie.   I słodkie też potrafię coś zjeść ale wliczam w kalorię. Pokochałam treningi. Mimo ,że większość nie mogę.  Ale znajdą się takie które mogę i chętnie robie. A ja zaczynam oczami wyobraźni widzieć siebie już za miesiąc dwa trochę szczuplejszą wersją samej siebie...

  • PACZEK100

    PACZEK100

    14 października 2023, 20:07

    Brawo ! Zazdroszczę bo u mnie kompulsy ostatnio wygrywają...

    • joannaX1989

      joannaX1989

      15 października 2023, 11:09

      Może coś sobie zakazujesz? Lepiej zjeść mniej gdy ma się zachciankę niż później się rzucać. Ja jem wszystko od boczków słodycze chleb i z mąki zytniej pszennej...

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.