Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Szósty dzień...i piękna niedziela


Wczoraj zrobiłam 10000kroków. Jakie cudowne uczucie móc pójść na taki długi spacer.Wiem ,że nie powinnam zbyt robić długich spacerów ale jednak tak strasznie mi tego brakowało. Ale za to dzis czuje ból nogi. Właśnie gotuje zupe kalafiorowa. Uwielbiam ta zupe z koperkiem. Moje okienko żywieniowe zaczyna się o 9.30 i po tak długiej przerwie wcale nie odczuwałam głodu.  Zjadłam jednego tosta z serem i szynka plus kawe. Raptem 252kcal. Ale na kolację zrobię pizze to pewnie z 700kcal będzie miało. Żarłam żarłam aż wkoncu udaje mi się wyjść z tego obżarstwa... najgorsze pierwsze dni za mną 

buziaki

lecę zobaczyć jak sobie radzicie

  • Krysia105

    Krysia105

    17 września 2023, 18:31

    Bo jak nie my to kto

    • joannaX1989

      joannaX1989

      17 września 2023, 19:43

      Powiedziałabym wszyscy ale żartem. A serio oczywiście że damy .Bo jesteśmy silne babki

  • Krysia105

    Krysia105

    17 września 2023, 16:59

    Podziwiam twoją chęć walki o siebie. Ja też walczę z wieczornym jedzeniem. Trzymam za Ciebie kciuki.

    • joannaX1989

      joannaX1989

      17 września 2023, 18:28

      Ja za Ciebie również. Musimy walczyć o siebie i o swoją pewność siebie. Razem damy rady

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.