Dziś miałam iść w teren z kijkami i co już jest godzina 10:30, jakoś nie potrafię się zmobilizować...Boshe... dziewczyny jak tu coś zrobić jak się niechce...aż mi się płakać chce...Waga też jakaś zniechęcona nie chce spadać..chyba sobie wagary zrobiła albo wyjechała na wakacje.. No ja niewiem w tym całym moim planie wszystko się wali...
Gusiaczek21
20 czerwca 2010, 10:28nie poddawaj się:)