Tulipany na stole ... wracam do życia :)
Zima 'kosztowała mnie" plus 2,9 kilo ale ... uwazam to mimo wszystko za sukces. Kiedy podlicze co robiłam(właściwie czego NIE ;) BILANS - NIE JEST TAKI NAJGORSZY :)
Jasne na 40-stkę nie uda się zrobic tak wielkiego ogniska jak planowałam hihi ale ... kilka namiotów i tak uda sie spalic :)
Jeszcze tydzien w domu (synek po zapaleniu płuc) i ruszamy ....
tym razem na basen :) a co mi tam świat :)
stęskniłam się za Wami :) Zabieram się do czytania
ściskam !!!!!
ostrow2
19 marca 2013, 08:29No to do roboty , ja razem z Tobą biorę sie do działania !
Skorupaa
18 marca 2013, 17:42Zrzucisz szybciej niż myślisz :) powodzenia życzę i tulipanow zazdroszczę :D
Coffee1976
18 marca 2013, 17:25Uwielbiam tulipany....u mnie też są na stole...wpadnij....zapraszam :)