Przede mną.... jeszcze raz tyle :) Wiem, ze bedzie trudniej. Pogoda, zmęczenie, zimno. Dodatkowo terapia uderzeniowa przestała działac :) Treningi dla organizmu to już żaden szok :)
Jestem szczęsliwa, ze się nie poddałam. Chwilowo jestem na etapie 300 deko w tę , 500 w tamta. Ale ... i tak mam szczescie, ze zastój dopadl mnie przy 16 a nie 8 kilogramach bo ... teraz jest chyba mimo wszystko łatwiej.
Do marca mam czas. Palenie namiotów ... coraz bardziej aktualne
eludek
19 października 2012, 11:14Gratulacje! 16kg- piękny wynik:)