Jak w tytule.
Od dwóch tygodni nie używam cukru, ani soli.
Jestem dumna zwłaszcza z odstawienia tej drugiej przyprawy.
Jakkolwiek z cukrem nie było problemu, ponieważ kilka lat temu przerwałam słodzenie na dobre 30 miechów, tak z solą myślałam, że będzie ciężko.
Byłam bowiem dosłownie uzależniona od tego kryształu. Dosalałam wszystko - począwszy od zup, poprzez mięsa, kanapki z szynką, aż po kiełbaskę z grilla z ketchupem.
Dosalałam zanim spróbowałam.
Dosalałam sowicie.
Często słyszałam komentarze typu: "Dziewczyno, to Cię w końcu zabije".
Bagatelizowałam sprawę, aż w końcu wzięłam się w garść, zaczęłam ostrzejszą dietę, która wymagała ode mnie definitywne odstawienie cukru i soli. Wóź, albo przewóz - pomyślałam...
Zimny, lub gorący - jak w biblijnej Apokalipsie.
I udało się. !
Wyzbyłam się odruchu bezmyślnego solenia i słodzenia. A co najważniejsze - w końcu zasmakowałam prawdziwego, naturalnego smaku potraw.
Rzecz jasna nie należy popadać w paranoję. Zarówno sól jak i cukier są potrzebne naszemu organizmowi. Są one jednak dostępne w rozmaitych produktach spożywczych. Więc bez obaw - ograniczając spożycie "czystego białego proszku", zapewne uczynimy sobie przysługę, a nie zaszkodzimy.
Nenneke92
4 września 2012, 12:12Facet zdał egzamin. To dobrze wyrzuty sumienia zostały zagłuszone. Choć nie powiem, jest mi przykro że będziemy się widywali co 2 tygodnie albo rzadziej... Ja z cukrem podobnie jak Ty nie mam problemów bo nie słodzę. I mam taki komfort że nigdy nie przepadałam za słonymi potrawami więc dla mnie ograniczyć białą śmierć było bardzo łatwo. ;D
DragonTattoo
4 września 2012, 11:17Bardzo dobrze, ja używam soli, ale minimalnie, niestety całkowicie nie solić nie potrafię. Wyrzuciłam za to z szafek wszystkie kostki rosołowe, bulionetki i inne wypełnione glutaminianem sodu wytwory... :) Pozdrawiam!
majrok
4 września 2012, 10:59Cukier możesz zastąpić dla zdrowia ksylitolem - rewelacja. Wpisz sobie w wyszukiwarce i poczytaj o dobroczynnych skutkach tego cukru z kory brzozy. Jest wręcz wskazany :-) a przy okazji słodki. Pozdrawiam