Wczorajsze popołudnie spędziłam na poprawinach.
Pofolgowałam sobie troszkę z jedzeniem, ale akurat nie o tym chcę dziś napisać.
Miałam chwilę , żeby porozmawiać ze świeżo upieczonym Panem Młodym .
Na co dzień mieszka w UK, więc rzadko się widujemy / mniej więcej co pół roku/.
Saimir - bo tak ma na imię, powiedział mi wczoraj:
" You look better than 6 months ago. You look .... smaller "
Niesamowicie mnie ucieszyło to stwierdzenie ;-)
Hm... no cóż, chyba na dłuższą metę - mimo kryzysów, wzlotów i upadku w odchudzaniu, raczej schudłam niż przytyłam.
Dzisiejszy dzień poświęcam na posprzątanie zagraconego pokoju. Ostatnio wszystko kręciło się wokół wesel, na których byłam tydzień po tygodniu. Zaniedbałam swoje cztery ściany. Mam sporo do ogarnięcia. Myślę, że czeka mnie przy tej okazji spora dawka ruchu ! ;-)
K'woli motywacji :
lemoone
3 września 2012, 13:49jej, też chciałabym coś takiego usłyszeć ;) to dobrze,że schudłaś :)