Tym razem udało mi się napisać po 3 dniach, jest postęp O codziennym pisaniu mogę już zapomnieć. Wczoraj miałam pierwszy dzień pracy w KFC, lepiej nie będę pisać o moich wrażeniach, bo swojego miejsca pracy nie powinno się krytykować ale jak zdarzy się Wam, że długo na coś czekacie w fast-foodzie, restauracji, sklepie czy gdziekolwiek indziej, pomyślcie sobie, że ci ludzie po drugiej stronie zapierdalają jak małe samochody żeby wam dogodzić a o tym się często nie myśli.
Żeby tego było mało wracając z pracy wysiadłam na złym przystanku i w środku nocy szukałam drogi do domu, w pewnej chwili miałam ochotę ustać i się popłakać. Nawet nie miałam przy sobie portfela żeby wezwać taksówkę, poza tym byłam na jakimś totalnym wypizdowie, gdzie taksówek nie było a numeru nie posiadam. Byłam w potrzasku Jednak po przemierzeniu kilku km znalazłam drogę, super ja A droga prowadziła przez las... Jak dotarłam do domu to padłam.
Od wtorku zaczynam kurację kwasami na twarz, szyję i dekolt na przebarwienia po trądziku, czy ktokolwiek ma z tym doświadczenia? Jeżeli tak to proszę o wrażenia. Już się tego boję, podobno łuszczy się skóra (w sumie o to chodzi), a po 3 zabiegach skóra się oczyszcza i wychodzą pryszcze. Jednak jeżeli przyniesie oczekiwany efekt i będę miała, piękną, ładną i gładką buźkę to chyba jestem skłonna to przecierpieć.
Co tam u mnie jeżeli chodzi o odchudzanie? Chyba bez zmian... dietuje, dbam o to co jem, ćwiczę... nuda Mogłam sobie tylko dzisiaj odpuścić na drugie śniadanie parówki, ale głodna byłam i zjadłam kiepskie pierwsze śniadanie.
W środę mija pół roku na vitalii i pół roku odchudzania
- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
Matylda132
10 grudnia 2012, 17:50ciesze sie ze ci tak super idzie z dietka, pomimo pracy w kfc :) to nie lada wyzwanie dla odchudzajacych sie hehe :p ja bez kfc zawalam po calosci moja diete :/ dzisiaj juz lepiej, mam nadzieje ze wroce na dobre tory, ale o tym za wczesnie mowic :p
nitram03
10 grudnia 2012, 11:59dobrze,że bezpiecznie dotarłaś do domu,jak już będziesz po kwasach to się pochwal gładką twarzą
uLa2012
9 grudnia 2012, 21:12nigdy nie miałam czegoś takiego kwasy... brzmi groźnie ;pp powodzenia ;**
wilimadzia
9 grudnia 2012, 21:08współczuje wiem jak tam się uwijają jak w mrowisku.
czekooladowa
9 grudnia 2012, 19:46beda nie wczesniej jak we wtorek:D
SweetLambada
9 grudnia 2012, 14:15oj mialas przezycia odwazna jestes
paauulinaa
9 grudnia 2012, 12:32Nie weszłabym sama do lasu :)! Odważna jesteś :)
puszek.
9 grudnia 2012, 11:40dzielna dziewczyna!! ;) a jesli chodzi o kwasy, to na buzie nie stosowalam ;p tylko na brzuch, wiec nie powiem nic
kuska23
8 grudnia 2012, 23:21jasne może mają słabsze kwasy które można i zima, choć na takie szkoda kasy bo efekty nikłe. no i ważne żeby siedzieć w domku, przemieszczać się samochodem, szalik na buzię, bo zima filtr przed zimnem nie ochroni.
kuska23
8 grudnia 2012, 23:10poczytaj jeszcze w necie kwasy zima, ale co zrobisz to twoje;-) mnie uczyli że robi się je jesienią i końcem zimy gdy temp powyżej zera, pracuje od kilku lat w zawodzie i nie raz ratowałam buzie które były po kwasach nadwrazliwe, dostały wyprysku alergicznego, atopi itp. To chemia, o niskim ph i wysokim stężeniu. Poczytaj o tym, sprawdz na czym pracują. Bede obserwować efekty. Amen:-D
kuska23
8 grudnia 2012, 22:58i tak bym się wstrzymała do temperatury koło zera, teraz można sobie zaszkodzić bardziej niż pomoc. ja w życiu nie zdecydowalabym się na kwasy zima.
matias2013
8 grudnia 2012, 19:39hihi u mnie tez okolo pol roku nie dlugo mija :D ale ten czas leci :D :P ale slabo mi poszlo jak patrzac ile schudlem :P moze dlatego ze stabilizacje robilem :D
espanola59
8 grudnia 2012, 19:20pół roku? no no... :) z kwasem wstrzymałabym się, bo jest teraz zimno i tyko ci podrażni twarz
kuska23
8 grudnia 2012, 16:25i policz ile będzie Cię kosztować seria zabiegów , ciekawa jestem jakie to kwasy. jak dużo to przemyslalabym kwestie lasera, efekt pewny, a po kwasach nie zawsze sto procent satysfakcji. Niestety, różnie reagujemy. Masz pewną kosmetyczke?
kuska23
8 grudnia 2012, 16:21Kochana jestem kosmetyczka i nigdy nie zaproponowałabym kwasow na zime gdy buzia marznie i szczypie od samej pogody. Ja mam zasadę przed wszystkim nie szkodzić, kwas dobry w serii po ostrej zimie,kiedy temperatury spadaja i są około zera. Nigdy też na zime żadnych mikrodermabrazji w serii.
missmadelaine
8 grudnia 2012, 14:48no przy kuracji kwasami jest najwazniejsze to zebyś na dzień nie wychodzila z domu bez odpowiedniego stabilnego filtru na twarzy :) nie wiem jakich kwasów bedziesz chciala używac i w jakiej formie i ilości, bo jeżeli np 2 kwasy to najlepiej co drugi dzień. uważać, zeby w składzie reszty kosmetykow nie bylo alkoholu. nawilżać mocno, nie trzeć recznikiem, obchodzić sie ze skórą delikatnie. ja kiedyś do tego sie nie dostosowywalam i mialam straszne poparzenia, teraz już jest wporzadku i ladnie wszystko idzie :) łuszczy sie to fakt, troche wyskakuje niespodzianek ale to da sie przeżyc, potem sie wszystko normuje, mi przebarwienia juz baaardzo sie rozjaśniły, ale to nie koniec mojej przygody z kwasami :)
madagaskar33
8 grudnia 2012, 14:31Co do kwasow to osobiscie nie mialam takiej kuracji ale moja kolezanka tak. Robisz ja napewno w dobrym czasie bo skora jest bardzo wrazliwa i musisz unikac slonca. Efekty sa bardzo dobre i widoczne. Jak przeprowadzasz ta kuracje kwasami u kosmetyczki?
I.am.ugly.and.i.know.it
8 grudnia 2012, 13:43Super ,ze pomimo swojego zalatania i ciezkiej pracy znajdujesz czas na cwiczenia =)) A poroweczka na drugie sniadanie sie nie przejmuj , jak czlowiek glodny to nie ma co sie katowac =)) Trzymaj sie
ines500
8 grudnia 2012, 13:42Ekstremalny powrót do domu ;)) a na KFC uważaj, żeby nie narobiło Ci ochoty na niezdrowe jedzonko ! ;)) trzymaj sie ;*