Nie odzywałam się dość długo, bo praktyki pochłonęły mnie bezlitośnie, a w weekend nie miałam czasu. Nadal staram się odchudzać, ale nie jestem z siebie zadowolona w 100%, waga nadal stoi na 72kg, ale w zasadzie to się temu nie dziwie. Staram się dbać o to co jem, raczej nie jem tłusto, kalorycznie, ale wiem że stać mnie na więcej. Ćwiczenia prawie w ogóle nie istnieją i tak będzie do piątku. A w piątek... koniec praktyk, powrót do Gdańska, powrót do ukochanego klubu fitness, początek zajęć na uczelni i odchudzanie na 100%. W końcu sama będę gotować, sama będę robić zakupy i co najważniejsze będę ochoczo chadzać na fitness, bo ćwiczenia w domu są tak nudne...
Ale co do piątku? Dieta oczywiście nadal będzie trzymana, ale że będę ćwiczyć to nie wierze W październiku chce zrzucić jakieś 3kg i nie ma innej opcji.
A jak na praktykach? Od dzisiaj sama prowadzę zajęcia, bo wcześniej tylko obserwowałam i jest baaaardzo, ale to bardzo trudno. Tak jak pisałam dzieciaki są mocno zaburzone, mają dużo trudności edukacyjnych i z koncentracją i na prawdę trzeba się nagimnastykować podczas lekcji żeby ich zainteresować, aż się boję jutra... Do tego napisanie konspektów i przygotowanie pomocy też zajmuje sporo czasu. Jakoś muszę dotrwać do piątku i będzie z głowy do marca.
Pędzę zobaczyć co tam u Was.
- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
Eridani
25 września 2012, 22:01To bardzo dobrze, ze praktyki tak Cie pochlaniaja - znaczy sie, ze lubisz to co robisz, przejmujesz sie i jestes w tym dobra :) Bylabys na pewno wspanialym nauczycielem :) powodzenia w realizacji planu - 3 kg co to dla Ciebie :>
Petoia
25 września 2012, 21:28Ty wracasz niedługo a ja zaczynam harówke ;-) mam nadzieję, że będe miec czas na ćwiczenia. jestem pewna, że pozbędziesz się 3 kg w październiku, trzymam mocno kciuki. :-)
czekooladowa
25 września 2012, 14:01gratuluje;)
espanola59
25 września 2012, 00:14Czyli nie jestem jedyna, skoro myślę, że jak pójdę na uczelnie i zaczną się zajęcia, obowiązki to wypali dieta, bo nie będzie czasu na wsuwanie.. :D coś w tym jest. Ja wolę właśnie ćwiczyć w domu:)
ZeroAssoluto
24 września 2012, 23:03pracowita dziewczynko życze Ci spadku 3 kg :)
I.am.ugly.and.i.know.it
24 września 2012, 22:32No to widze ,ze pracowicie u Ciebie =) Dobrze ,ze mimo nie trzymania scislej diety nie przytylas , znaczy ze waga jest unormowana =))
Madeleine90
24 września 2012, 22:09Poradzisz sobie, piątek już niedługo:) ważne, że dbasz o to aby zdrowo jeść:)
uLa2012
24 września 2012, 21:40możesz ćwiczyć z neta ;) ;*
Maarla
24 września 2012, 20:33Kochana! Powodzenia na praktykach! To jest piękna, ale trudna praca ;)) Także... aby przetrwać te kilka dni i ruszysz już pełną parą z dietą i ćwiczeniami ;))
newlife.poznan
24 września 2012, 20:28powodzenia moje droga :* dasz sobie radę :)
ines85
24 września 2012, 20:07wierze, że od piątku ruszysz z nowym powerem :D a praktyki przetrwasz- to tylko 4 dni :D
kuska23
24 września 2012, 20:03ja też chce 3 kilo w pażdzierniku!!! walczymy:)))
Matylda132
24 września 2012, 19:58jezeli chodzi o szprotki to jest forum jedne gdzie duzo osob jest zapisanych :) ja to boje sie troche wejsc na wage po tych kilku dniach zalamania, dlatego tez dopiero w czwartek to zrobie :p ja tam tez wole w klubie cwiczyc niz w domu, bo tez mnie to nudzi i mnie zniecheca... chociaz teraz ewke chce zaczac, bo cala vitalia jest nia zachwycona :)