Waga od jakiegoś czasu spada jak szalona, codziennie odnotowuje nowe spadki, przez co krążą mi po głowie wielce pesymistyczne myśli Bo co to może oznaczać? Że niedługo pewnie pojawi się ukochany ZASTÓJ! Bo przecież nie może być zbyt piękne, ale pfu pfu nie zapeszać... Jednak ja już tak bardzo chce ujrzeć 69,9kg! NIGDY nie widziałam u siebie takiej wagi, nie licząc czasów podstawówki... Zawsze oscylowałam w granicach 70-80kg, a przez krótki czas nawet w granicach 100kg. Dlatego tak z utęsknieniem czekam na tą cudowną wagę
Nauka do poprawki nadal prawie stoi w miejscu, dzisiaj nawet robiłam sobie sweet focie żeby się nie uczyć! ratunku! ja rozumiem sprzątanie szafy, zmywanie naczyń, gotowanie, pieczenie, ale sweet focie? <mdleje> Jednak jakoś się tym nie martwię, materiału jest żałośnie mało, w zasadzie to już go umiem, bo umiałam już na egzaminie właściwym... teraz tylko wstrzelić się w odpowiedź jakiej oczekuje pani profesor Nienawidzę tego... przecież ja medium nie jestem...
Zjadłam:
śniadanie: 80g winogron, 45g musli, fruvita 0%- 304 kcal
II śniadanie: kawa z mlekiem i łyżeczką cukru, ciastka belvita 50g- 297 kcal
obiad:100g ziemniaków, 2 pieczone pałki z kury, pomidory z odrobiną jogurtu greckiego- 340 kcal
kolacja: serek wiejski lekki, tarte jabłko, cynamon, łyżeczka miodu- 180 kcal
Razem: 1121kcal
Ruch:
20 min stepper
1h fit ball/TBC
1h pilates
- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
vitalijka90
5 września 2012, 21:15ja na zastój polecam coś bardziej kalorycznego. mnie zawsze pomaga, tak jakby trzeba rozruszać metabolizm ;p
Matylda132
5 września 2012, 12:39zastoje są bleeeee :P kurde podziwiam cię że tyle ćwiczysz dziennie, ja to nawet przy dobrych wiatrach bym nie dała rady :P już niewiele ci zostało do 6 z przodu, poleci raz dwa :) brrr poprawki są do dupy, ja miałam jedną i to u takiej kobity co wymaga strasznie i pamiętam że psychicznie wysiadłam, wszystko co się nauczyłam na poprawce w jednym momencie mi wyparowało z głowy i gdyby nie ściągi które sobie porobiłam to bym pewnie z warunkiem się pieprzyła :P miłego dnia :*
Olaa92
5 września 2012, 12:37NAwet jak zastój bedzie to chwilowy i waga znowu poleci:) Bedzie ok:)
I.am.ugly.and.i.know.it
5 września 2012, 00:48Ja mam chwilowo zastoj i strasznie mnie to wkurza =/ i tez czekam na swoje w moim przypadku 59 jak na zbawienie ,ehhh no ale jeszcze troche poczekam =) Powodzenia =)
espanola59
4 września 2012, 23:20oj tam, ruszy się, prędzej czy później. Wytrwałości:D
madagaskar33
4 września 2012, 23:07Ciesz sie ze wspanialych rezultatow!!! Nawet jesli waga ponownie stanie w miejscu to napweno nie na dlugo. Dla osoby z tak silna wola jak twoja nie nie stanie na przeszkodzie. Trzymam kciuki:)
Madeleine90
4 września 2012, 22:49zastoj pewnie sie pojawi, ale poki co trzeba sie cieszyc, ze waga ladnie spada:)) skad ja to znam, odkladanie nauki na jutro bo w koncu tyle "waznych" rzeczy jest do zrobienia:)))
Eridani
4 września 2012, 22:26nie bedzie zastoju, bo i po co ;) Powodzenia z ta nauka, nigdy nie lubilam ustnych egzaminow. Ble !!! A kiedy bedziesz miec?
ZizuZuuuax3
4 września 2012, 22:05idź idź i powiedź w ile sekund spadły haha :D
czekooladowa
4 września 2012, 21:38bedzie git;)
Dzo.en
4 września 2012, 21:33zamiast sie cieszyc ze tak szybko kg leca To Ty narzekasz ;P < krzycze > ! :) Ciesz sie i nie mysl o zadnym zastoju! gdy nastapi wtedy bedziemy sie martwic i szukac rozwiazania ;)
ines85
4 września 2012, 21:02chyba się cieszę, że czasy nauki mam już za sobą :D piękne menu :P
Tysiia
4 września 2012, 20:53życzę abyś 6 z przodu zobaczyła ja miałam meeega długo 7 z przodu :)
newlife.poznan
4 września 2012, 20:41będzie 69,9 ! a co nauki do poprawki - zawsze miałam tak samo :D
Sunshine...
4 września 2012, 20:37Ja za to się pilnie uczę :D Bierz ze mnie przykład :) Ja też mam jakieś pesymistyczne myśli, bo czuję się lżejsza, a boję się, że waga nie spada. Dlatego się nie ważę. Niby waga jest mniej ważna, ale ja jednak mam dość tej prawie 70 i za nic nie chciałabym ujrzeć tej samej liczby znowu. A chodzi mi po prostu o to, że rozumiem, co myślisz ;)
ruusalka
4 września 2012, 20:35Prawie tyle samo.. + dodaje to co BARDZO chciałam kupić (i miałam na to pieniądze), ale się powstrzymałam. Czasami zdarza się, że wkładam coś do koszyka a potem odkładam na miejsce a zamiast tego biorę np. jakiegoś owoca :)
uLa2012
4 września 2012, 20:34odpukać w niemalowane, jest pięknie to się ciesz ;D ;*
ananasowa
4 września 2012, 20:31Ja mam te same odczucie co do swojej wagi, cyferki ładnie spadają aż mam wrażenie, że niebawem się zatrzymają. Ale mam nadzieję, tak samo jak ty na tą "6", że najpierw ujrzę 75kg :D Ja u siebie nigdy nie widziałam wagi jaką mam obecną. Ostatnią jaką pamiętam to I klasa gimnazjum i 86kg na liczniku. Dobrze, że to już dawno za mną! :D
cha.nel
4 września 2012, 20:28Troche cierpliwości a ujrzysz napewno 6 z przodu ;) powodzenia!