Dzisiaj w zasadzie cały dzień byłam poza domem i zjadłam obiad "na mieście", niestety dość trudno w takim miejscu wybrać coś dietetycznego, więc wybrałam jak sądzę mniejsze zło. Może i kalorii było sporo, ale za to chyba stosunkowo zdrowo. Jutro mam rozmowę kwalifikacyjną w agencji opiekunek i nadal nie zdecydowałam czy iść... pracowała może któraś z Was w takim miejscu? Wysyłam CV, zapraszają mnie na rozmowy... a ja nie chodzę
![]()
Niby chciałabym dorobić jakąś dodatkową kasę, ale nie chce mi się pracować, masakra
![]()
Prace, które podejmowałam do tej pory były tak straszne, że chyba zbrzydziły mi na całe życie pracowanie "dorywcze"
![]()
Ale studia studiami w wakacje mogłabym coś dorobić.
Zjadłam:śniadanie: 2 jajka sadzone na maśle, 50g wędzonej makreli
II śniadanie: kubek musli z mlekiem 2%
obiad: naleśnik ze szpinakiem, łososiem, fetą i mozzarellą z sosem koperkowo-jogurtowym, tarta marchewka
kolacja: bułka pełnoziarnista z odrobiną margaryny, polędwicą z indyka, pomidor
+2 kawy z mlekiem 2% i odrobiną cukru brązowego
Ruch:
spacer
![]()
Chciałam dziś iść rano na dwa h fitnessu, ale siostra namówiła mnie żebym do niej rano przyjechała i się ugięłam, jutro sobie odbije.
![]()
gosia991
17 czerwca 2012, 21:51Jeden dzien mozesz sobie odpuscic, to w koncu nie kilka...;)
wagofobka
17 czerwca 2012, 21:15Ponieważ studiuję niedaleko od rodzinnego miasta, to mieszkam z rodzicami, a więc nie dostaję kasy na jedzenie i jestem zdana na to co zakupi mama :D A moja kasa... idzie nas prawo jazdy, siłownię i pewien kosztowny projekt, który zamierzam zamknąć jeszcze tego lata :) Ale nie jest tak źle jeżeli chodzi o zdrowe jedzenie, najgorsze są pokusy i kiedy poza kiełbasą i żółtym serem, śmietaną itp. lodówka świeci pustkami :D
Kathieee
17 czerwca 2012, 20:23Racja , do tych wakacji zostało niewiele czasu , ale masz chociaż okazję w te wakacje poczuć się lepiej w swoim własnym ciele i może zauważyć już efekty swojej ciężkiej pracy :))
maxineczka20
17 czerwca 2012, 20:08szanuj go szanuj ze z Toba wytrzymuje :D czy ja wiem czy fajne , juz mi sie znudzilo powolij :)
wagofobka
17 czerwca 2012, 19:43Mam ten sam dylemat. Moja pierwsza praca to była męka i od tamtej pory jakoś nie mogę się zdobyć aby poszukać sobie czegoś na wakacje :/ Za to mam sporo planów jak je spędzić NIE pracując :D Masz fantastyczne menu - mnie tam nie stać na wędzone ryby i łososie, ech...
Kathieee
17 czerwca 2012, 19:30Grunt ,że nie zaszalałaś z tym jedzeniem i wybrałaś , jak wspomniałaś - mniejsze zło :P Ja zawsze mam problem z tym by się jednak opanować :)) Niestety o agencjach opiekunek nic nie wiem , więc nie pomogę xD Witam koleżankę i życzę powodzenia w traceniu kilogramów ^^