tzn. w bibliotece kiedyś wypożyczyłam książkę. tak było sporo asanów. od prostego tulipana aż do baaaardzo zaawansowanych pozycji ;p ciało bardziej sprężyste a i nawet człowiek jakoś do życia z lekkością podchodził, jak i z uśmiechem na twarzy. jak długo nie pamiętam. medytacji nie robiłam. albo inaczej nie doszłam, bo wtedy zaczęła się zima i chęci zmalały- zaczęłam rok temu w czasie wakacji ;)
szpileczki
24 września 2013, 00:54myślisz,że od jogi da się schudnąć? :)
CzarneSloneczko
23 września 2013, 22:11tzn. w bibliotece kiedyś wypożyczyłam książkę. tak było sporo asanów. od prostego tulipana aż do baaaardzo zaawansowanych pozycji ;p ciało bardziej sprężyste a i nawet człowiek jakoś do życia z lekkością podchodził, jak i z uśmiechem na twarzy. jak długo nie pamiętam. medytacji nie robiłam. albo inaczej nie doszłam, bo wtedy zaczęła się zima i chęci zmalały- zaczęłam rok temu w czasie wakacji ;)
CzarneSloneczko
23 września 2013, 20:32ćwiczyłam jogę dlatego od razu zapraszam !:D