Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Day 18 ---- zmęczona paskudna pogodą-----

Hej hej,

dzis 3 dzień od 11 do 21 w pracy juz mi się doslownie nic nie chce.masakra jakaś,ale teraz 4 dni wolneo mozna sie wyluzować,P ma w sobotę imieninki.Jak zawsze uczta :P będzie grillek ale spoko dam radę,i tym razem pije tylko wino wytrawne 2 -3 lampki i koniec.Do tego drobik z grilla pierśka będzie git.

Taka dzisiaj pogoda że żyć sie nie chce dosłownie,max jakiś nic sie nie dzieje.Żeby nie padało to śmigłoby sie na rowerze ale gdzie tam musi padać.Dietkowo wszystko ładnie pięknie,najadłam się dzisiaj kapusty młodej i męczą mnie wzddddddęcia paskudne brzuch mi spuch masakra jakaś.Justro jej nie ruszam nawet bleh.Zrobię sobie placki z cukini mniam,może na słodko?zobaczymy.

W wadze chyba zastój cos mi się wydaje nie wiem czy jutro się ważyć...chyba poczekam do nastepnego poniedziałku.

Koleżanka namawiała mnie na trening z Ewą Chodakowską ciekawe co to takiego ,może jutro z rańca zapodam sobie ćwiczonka,wszyscy oszaleli na tym pkt. co to takiego....ćwiczenia jak ćwiczenia zapewne...hmmmm

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.