Nie wiem dlaczego jestem taka słaba.
Tak sie starałam a teraz jak krew z nosa.Nie wiem może powinnam się wybrac na mierzenie sukni ślubnej to sie ogarnę.Tak sobie obiecywałam.jest 9 maj juz dawno powinno byv około75 kg tak sobie to zakładałam a jest nie napisze nawet ile bo mi wstyd.
ja sie chyba nie nadaję:((((((
Tak mocno chce ale nie mam jakoś woli.
Bede sie starać ale ta ochota na słodycze po prostu samobójstwo.
Wiem że gdybym chciała to mogłabym i nasiłke i wogóle ale jakos mi sie mega nie chce.
Może jeżdzić wiecej na rowerze?
czuje sie taka ospała ociężała i wogóle.Dukana przekładam z dnia na dzień.
Nie powiem dzisiaj cały dzień samo białko chciałam sobie zrobić 5 dni startu a potem 1/1 ale nie wiem juz sama co robic żeby sie ogarnąć.
Po prostu masakra.Kiedys byłam tu codziennie i każdy czytany wasz wpis motywował mnie a teraz....
:(
Neokatrina
10 maja 2011, 07:07I nic nic nie schudłam, tylko portfel schudł od kupowania np. malin i truskawek :) i wróciłam do Dukana. Niestety nie widzę spadku wagi ale to on mi kiedyś bardzo pomógł -10kg w dół i zaufam mu ponownie. Powodzenia .:)
pinky86
9 maja 2011, 22:34zgadzam sie z komentarzem ponizej...rozwiodlam sie z dukanem przy wahaniach wagi które mnie dolowaly, przez swoieta jadlam sobie mało- zaczelam pw srode po swietach z wagą 79.4 a dzis mam 76 i to bez zadnych wahań tylko nawet wieczorkiem jaks ie waze to jest ok. stosuje teraz 1300kcal ale nigdy niedobijam limitu bo zapycham sie warzywami które sa bardzo mało kaloryczne- niechodze glodna i jedzenie mis ie nienudzi.
Blackberrys
9 maja 2011, 17:52mi niestety białko nie służy. Po dniu Dukana chciało mi się niestety wymiotować:(. Nie lepiej jakbyś spróbowała z 1000-1500 kcal?:);*