Czuje sie jakas tak jakby rozerwana w kazda inna strone...masakra.Za długo spałam ..nawet jedzenie mi nie pasiło ..a przygotowałam sobie wczoraj wszystko na dziś.I jakas taka spiaca jestem jutro sobie ustawiam budzik na 8 rano i cisne na siłownie.Trezba przeprosic urzadzenia buciki i dresiki i zaczac cisnac:) Nie ma to tamto
CHCE 7 SPRZODU I NIE POPUSZCZE!!!
Dzień ciągnie się jak flaki z olejem blehhhhh, dietkoowo wzorowo i tyle .Jeszcze godzinka i do domku.Juz mi sie tak chce warzyw i owoców ze masakra.Ciagle te serki jajka i ogórki.trace moc ale nie dam się.Jak juz beda warzywka to bedzie dobrze.Jutro chyba pulpety zrobie albo nawet i dzis a co tam.Tylko koperku brak.hmmmm o sypany kupie i jush.dzis sie z deczka poogladałam w lustrze w samych gatkach i swierdzam jest różnica jest.Tylko ten mój brzuch moja zmora!!!! Musze wiekszy nacisk zrobic na brzuchol.Jutro.az beda zakwasy .
Moze jakis kremik mi pomoze musze sie nad tym zasatanowic:)
Blackberrys
29 marca 2011, 21:20oooo:). Ale mobilizację tu widzę. Tak dalej i powodzenia! a 7 na pewno będzie;*!