Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Dziś
10 kwietnia 2013
już mi poszło lepiej z tym czytaniem!Nawet nie było tak źle :) Jeszcze tylko żebym znalazła,ile czego i jak przygotować. Dam radę! Ogólnie rzecz biorąc jest prosta, I to " pismo obrazkowe" jest fajne. Dietę ma rozpisaną na 5 posiłków. Podane są godziny posiłków. To dla mnie ważne - bo wtedy nie będę podjadać ( mam nadzieję). Na śniadanie: bułka z serkiem homo, herbata bez cukru, jabłko i kefir. Myślę,że to nie jest mało. Zadań dużo, ale tego wszystkiego jeszcze nie ogarnęłam. Zrobiłam pierwszy quiz.Wynik: jestem zainteresowana,ale nie zaangażowana :) :) Chyba się zawstydziłam... Ale też nalazłam radę na to,by nie podjadać: jak masz ochotę na coś - powiedz sobie"zjem za pół godziny"... Spróbuję - powinno zadziałać. A za oknem? Pochmurno, ale myślę,że wiosna się skrada... Miłego dnia wszystkim!
jolaps
10 kwietnia 2013, 16:34A co tymi kolorami? I jak się dobiera posiłki, znaczy komponuje . Samemu czy dają gotowce. Jest wymiana? Pytam bo ja przez trzy miesiące codziennie na obiad miałam wymiennie albo kaszę albo makaron. Dobrze że się nie stosowałam bo by mi obrzydło na całe życie.
barbara.nowowiejska
10 kwietnia 2013, 08:54Śniadanie nie powiem, całkiem, całkiem. Mnie by wystarczyła bułeczka z serkiem i herbatka, jabłka i kefiru już bym nie zmieściła.... Życzę zaangażowania, żeby przyniosło efekty.
Marlena1966
10 kwietnia 2013, 08:10Do rozpisanej dietki potrzebna dyscyplina a ja zawsze niesforna dusza jestem.Jeśli potrafisz wytrwać w ryzach to - czapki z głów.Będę cię dopingować :)
mania131949
10 kwietnia 2013, 07:56Jak znajdziesz jeszcze jakieś fajne rady, sposoby, to podrzucaj proszę! Z tym podjadaniem - skorzystam> Miłego dnia!