Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Spódnica

12 kwietnia 2012

nadal za ciasna .... Chyba kupię sobie sukienkę :) :) :) W Święta nie przytyłam- kamyczki nie pozwalały. Pozostałości rozdałam. Resztę zamroziłam. Pogoda za oknem nastraja mnie optymistycznie! Wagi nie podaję- jest dużo za dużo :) Jak wróci na pasek - to pokrzyczę z radości .Na razie pozdrawiam Vitalijki - słonecznie i wiosennie :)))

Dodaj komentarz

Spychala1953
19 kwietnia 2012, 12:06

Najgorsze zmarszczki to mam te na czole od myślenia o dietach, he, he:-))))
uleczka44
16 kwietnia 2012, 19:55

"wagi nie podaję" - spryciula. Proponuję mieć gdzieś na widoku tę spódniczkę i wkładać codziennie. Zobaczysz, pewnego dnia wejdzie luźno. Ja tez pozdrawiam Ciebie wiosennie.
elasial
15 kwietnia 2012, 19:29

Wejdziesz wejdziesz. Jest po świętach...motywacja za pasem, nijakich specjalnie okoliczności wodzących na pokuszenie nie ma....zatem...wytrząsamy boczki wytrząsamy i utwardzamy!!!!!! Buziaczki wielkie!!!!
jolaps
12 kwietnia 2012, 19:18

Taka przyciasna spódniczka to bardzo dobra motywacja. Trzymam kciuki że w nią wejdziesz.
kwoczka
12 kwietnia 2012, 16:29

100 g tego deser to jest naprawdę 150 kcal. A w spódniczkę lub sukienkę na pewno wkrótce wejdziesz. Wiosną i latem jest łatwiej. Pozdrawiam.
reniag84
12 kwietnia 2012, 15:41

Daj sobie troszku czasu a spódnica raz dwa będzie w sam raz;))) Miłego:** u nas paskudnie
barbara.nowowiejska
12 kwietnia 2012, 15:38

Najważniejsze, że pozostałości świątecznych juz nie ma...
Alianna
12 kwietnia 2012, 14:25

Jeszcze jedna sukienka nie zawadzi :-). Do spódnicy dochudniesz z pewnością, więc nie trać ducha! Buziaczki.
Nona30
12 kwietnia 2012, 14:20

Myślę, że spódnica niedługo będzie w sam raz :))) Zazdroszczę pogody. U mnie pada deszcz. Ale w końcu zaświeci słonko... Pozdrawiam.
luckaaa
12 kwietnia 2012, 14:06

spodnica za chwilke wejdzie ., w koncu jest wiosna , a resztki swiateczne w zamrazarce :))