Tak, ja na prawdę rezygnuję ale póki co to tylko ze słodyczy kupionych i przekąsek słonych jak i kolorowych napojów oraz fast foodów.
Chcę aby waga spadała w dół, aby centymetry śmigały w dół.
Jutro oficjalne ważenie i początek nowego fit rozdziału. Pozdrawiam :)
Berchen
20 sierpnia 2018, 07:00no cale szczescie ze rezygnujesz nie z zadbania o siebie a ze slodyczy, bo juz mialam pisac (po przeczytaniu tytulu) ze nie mozesz sie poddac, hahahah, Zycze c powodzenia, w koncu sie uda.
jasmina19
21 sierpnia 2018, 22:58;) miał być taki chwytający tytuł. Uda się uda, tylko czasu potrzeba. Zmiany nie mogą byc gwałtowne, bo moge sobie zaszkodzić i szybko sie poddac.
mika75
20 sierpnia 2018, 01:05Dobre postanowienie, ja staram sie nie miec rzeczy ktore mnie lusza, wtedy nie jem, albo miec je w malych dawkach, opakowaniach. Ostatni tydzien wciaz cos za mna chodzilo i nie jadlam jak chcialam w koncuwyjelam z szfulady w biurku w pracy puszke tunczyka i postawilam ja przed soba i jesli jestem glodna to zjem to, a jesli nie mam tego ochoty otwirzyc znaczy ze wymyslam i nie jestem glodna ... zadzialalo. Mozesz na przekaski wziasc pokrojone warzywa, czy cos do czego masz stosunek obojetny i jesli nie masz na to ochoty znaczy ze nie jestes glodna :). Z woda troche inaczej, bo pic trzeba, a ze jakos mi sie troche znudzila to mieszam z mrozona herbata z w puszkach taka 0%, 0 cukru... i zawsze jakis tam inny smak i udaje mi sie wypic co trzeba.
jasmina19
21 sierpnia 2018, 22:55No powiem Ci że z tą wodą to u mnie różnie, póki co, to jeszcze za często sięgam po pepsi max bez cukru, a przecież wystarczy cytryna mięta troszku domowego soku. No nic powalczymy i z tym.