Tak, dziś mija trzeci dzień, który to zaliczyłam bez wpadki. Jedzeniowo ok i aż w lekkim szoku jestem, bo dziś znów zaliczyłam jazdę rowerem.
Menu z dnia dzisiejszego wpiszę w tym miejcu jutro, dziś już późno (23.03)a muszę wcześnie wstać.
A więc menu dnia 3-go
Woda z cytryną (jak zawsze)
7.00 3kromki żytniego chleba z masłem, 2 średnie pomidory
10.30 banan, 2 nektarynki
12.00 1/2 szkl domowych lodów z wiśni (mrożone wiśnie,troszku mleka,ksylitol zamiast cukru) troszku później ok 1/4 śledzia z octu (mama narobiła mi smaka)
14.00 gotowana pałka od kurczaka,3 średnie pomidory, 1/2 mrożonegp szpinaku zrobionego z 100gr odtłuszczonego sera smażonego
16.00 1/4 gotowanego kalafiora polanego bułką i masłem
19.00 bułka ziarnista z serkiem śmietankowym
.Wiecznie.Gruba.
20 lipca 2017, 11:23Jestem z Ciebie dumna. I masz się tak trzymać :P
theSnorkMaiden
20 lipca 2017, 10:41Brawo! Rower jestbgit!
NowaJaPoPorodzie25
20 lipca 2017, 06:33Brawo! Działaj tak dalej !:*