Kurcze, wczoraj odebrałam rower z naprawy (padł hamulec, kierownica się poluzowała i zmieniałam światło) i dziś z racji że pada, będę musiała do pracy jechać samochodem, no chyba że do 14 się wypada :P
Ciężko mi się spało wczoraj, co chwila się budziłam, ciężko mi się spało dzisiaj, co chwila budziła mnie burza. Obudziłam się już o 5.20 przed 6.00 jechałam po ojca, teraz wróciłam i spać się nie kładę, bo muszę wyszykować siostrzeńca do szkoły, to jego pierwszy dzień w szkole.
Siedzę sobie teraz przed kompem i popijam letnią wodę z cytrynką.
A co przyniesie dzień , to się dopiero zobaczy :)
AniaZielona
2 września 2015, 13:50a mi sie lepiej spalo w ten chlod,no coz w koncu jesien idzie ;-)
Martynka2608
2 września 2015, 08:39W koncu chlodny poranek ❤Milego dnia :-)