Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
ojojoj


Dzisiaj ledwo żyję. Od 8 do 18 przed komputerem i tylko intensywna praca. Z przerwami na jedzonko xD I dzisiaj cały dzień bolesna miesiączka :/ Mam też podwyższony apetyt, ale trzymam się mocno. Nie ćwiczyłam, ale dzisiaj to uzasadnione. Niestety po ostatnim   tygodniu nie spodziewam się spadku centymetrów a tym bardziej wagi  :( Dlatego zmierzę się za tydzień, a nie dzisiaj, żeby się nie dołować niepotrzebnie.

Chcę już wrzucić na wyższe obroty z powrotem! Wczoraj przywieźli mi piłkę do ćwiczeń 75cm :) 

Śniadanko: banan z płatkami owsianymi, mlekiem 0,5% i cynamonem + herbatka ziołowa

Lunch: 2 kromki chleba schulstad fitness - każda z 1 suszonym pomidorem z oleju i połową plastra sera żółtego topionego hochland gouda. Posypane bazylią + zielona herbata

Obiad: Pierś z kurczaka z rożna, 1 pieczony ziemniak, odrobina sosu pomidorowego: pomidory z puszki z przyprawami, cebulą (pod koniec pieczenia kurczaka gotowany w piekarniku)

Kolacja: koktajl ananasowy: jogurt naturalny małe opakowanie + 2 grube plastry świeżego ananasa (całość zmiksować) + herbata ziołowa

Zadanie na przyszłość (jak tylko skończy mi się miesiączka): OGRANICZYĆ KAWĘ - na razie pomaga mi powstrzymać apetyt, ale to dodatkowe kalorie i prowodyr stresu! Już i tak mam mało magnezu -_- 

  • reksio85

    reksio85

    7 maja 2014, 06:56

    przepyszne te Twoje posiłki. mam nadzieję, że dzisiaj będziesz miała nieco lżejszy dzień - tego życzę :)

    • jaskola20

      jaskola20

      7 maja 2014, 12:26

      dziękuję kochana;* dzisiaj mam trochę jeszcze do zrobienia, ale już przyjemniejsza praca, nie spędzę przed komputerem tyle czasu ;) i już nie jestem obolała, więc mogę normalnie ćwiczyć

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.