Od jutra zaczynamy dietę z Abują. Zaczynamy ją bo Abuja poszła do dietetyczki, zaplaciła milion złotych i w dobroci swego serca podzieliła się nią ze swoją nierozgarniętą kompanką życia.
Tak więc już niedługo olśnimy świat nie tylko swymi pięknymi licami ale też wątłymi figurami.
Co najważniejsze! Pani dietetyczka jest kochana i będę ją wychwalać pod niebiosa do końca diety! Pozwoliła nam pić wódę w ilościach nieograniczonych (yhy :D ), tak więc będzie czym się pocieszać i smucić.
Już mogę sobie wyobrazić nasidące do sklepu, widzimy batoma, mamy ochotę. Wielką ochotę na niego, już już wyciągam po niego rękę, ujęcie w zwolnionym tempie jak to w hitach hollywoodzkich, Abuja powstrzymuje mą dłoń mówiąc:" nie nie, czekaj, tego dietetyczka nie pozwoliła, masz to". I wyjmuje piersiówkę. Uroczy widok.
Jutro dieta plynna. Poszłyśmy o 3 w nocy do nocnego i wbrew wszelkiej logice zamiast kupić jak normalny człowiek alkohol zakupiłyśmy zapas soków i kefirów. Nic tylko ręce załamać. Choć przyznaję, przyznaję włączył się we mnie mały alkoholik i ciężko było zrezygnować choć z ćwiarteczki.
Ale teraz najważniejsze!
WIELKI KONKURS!
ZAŁOŻYŁYSMY SIĘ Z ABUJĄ.
A dokładnie założyłyśmy się o to która straci więcej ze swego BMI do 69tego dnia naszej dniety. Wygrany otrzyma bliżej jeszcze nieokresloną nagrodę.
SOOOO.... LADIES&GENTELMEN!!
jankazbiegunapolnocnego - 30.1
Abuja - 33.6
TRZYMAJCIE KCIUKI (za mnie oczywiście bardziej)
Hebe34
5 lutego 2013, 17:40zapas soków i kefirów w nocnym mnie rozpierdolił ;-DDDDDDDDDDDDDDD Pozdrawiam i życze wam powodzenia ;-D
kottie
13 stycznia 2013, 23:35Historia z piersiówką nie wzruszyła :) Trzymam kciuki!
Abuja
11 stycznia 2013, 07:16jutro kupimy wódę! p.s. z regulacji naszego trybu wychodzi jedno wielkie gowno, jest 7 rano i ciagle nie spimy! ogarnac sie musimy po plynnej, proszeee prosze ladnie prosze! i nie obiecuj mi, ogarnij sie! ja wtedy ogarne sie juz sama ;-)