hej,
Kończy sie dość leniwy weekend... W zasadzie, to prawie nic konkretnego nie zrobiłam. W piątek poszłam na parapetowke do kolegi z pracy... Wypiłam dwa piwka, ale strasznie opornie mi to szło... Imprezka udana nawet, jeszcze późnym wieczorem zachciało nam sie iść na spacer. Umówiliśmy sie ze pojedziemy na wspólny wypad za miasto rowerami. Znalazłam tez ciekawą stronkę z trasami w okolicach Olsztyna... Polecam, kto z Olsztyna bądź okolic.
Sobota zaczęła się aktywnie, bo o 6 obudził mnie pies. A chciałam się wyspać...Poszłam na długi spacer, wyszło mi 3,47 km. Potem pojechałam rowerem na targ po warzywa. Oj nakupowalam, ze ciężko mi potem było wracać. A do koszyka rowerowego wpadło: botwinka, pomidory, ogórki, sałaty rożnego rodzaju, trochę truskawek, Mięta, rzodkiewki, szczypiorek, młode ziemniaczki... Kupowałam jak szalona. Zachaczylam tez o szmateks, a tam 50%, wiec szaleństwo. Mnóstwo ludzi. Znalazłam bluzę do biegania- Kalenji i dwie inne bluzy czarne na wieczorne wyjścia z piesiem będą w sam raz :-) zaplacilam 20 zł. A to cieszy, bo wszystko ładne i nie zniszczone.
M. przyjechał dopiero w sobotę w poludnie. Do tego czasu zdążyłam już wrócić. Wstawić zupę botwinkę. Wyszła przepyszna.
Od jakiegoś czasu codziennie mam straszna ochotę na frytki. Łażą za mną wszędzie ...
Aby nie skusić sie na te bardzo kaloryczne tradycyjne, zrobiłam przepyszne z marchewki. W połączeniu z sałatka a la grecka...niebo w gębie :-) polecam!
Dziś z kolei na obiad frytki z selera, tez z sałatka grecka.
Na zdjęcie załapaly sie tez młode ziemniaczki przygotowane dla M.
Dziś tylko rano poszliśmy na spacer z psem, potem zrobiliśmy zakupy spożywcze i zaleglismy w domku, bo pogoda zmienna. Słońce przeplatały sie z deszczem...
A tymczasem ja wracam do delektowania sie jeszcze ostatnimi godzinkami weekendu z M. :-)))
Miłego wieczoru:-)
virginia87
15 maja 2014, 00:57zrób mi takie frytki :)
jankaq
15 maja 2014, 07:07Już wysylam do Lublina kochana ;-))) a rak serio w przygotowaniu kilka minut tylko pieczenie zajmuje ok 45 minutkę, ale w tym czasiem mozna przecież poćwiczyć, nie??? Pozdrawiam ;-))
tarantula1973
12 maja 2014, 11:27Pysznie tu u Ciebie!
jankaq
12 maja 2014, 14:22dzięki! staram się żeby było pysznie i kolorowo ;-)
OnceAgain
12 maja 2014, 08:08Chyba spróbuję takich fryteczek - też za mną chodzą ale ciekawa jestem czy takie z marchewki albo selera też będą smaczne ;). Udany miałaś weekend widzę Kochana :)
jankaq
12 maja 2014, 14:22mi smakują, ale spotkałam się w necie z różnymi opiniami. miłego dnia ;-)
WildBlackberry
11 maja 2014, 22:42ja polecam frytki z batatow :D mniam
jankaq
12 maja 2014, 06:30hmm nie jadłam nigdy batatów, pewnie do kupienia w dużych sklepach...jak gdzieś znajdę to na pewno zrobię ;p dzieki za info!!!
Magdalena762013
11 maja 2014, 22:34Te frytki wygladają bombowo- orientujesz sie ile mają kalorii? U jednej z vitalijek spotykalam juz te z selera, ale czy robi sie je tak po prostu? Kroisz i pieczesz? Czym posypalas? Fajnie byloby wciagnac je do codziennego menu swojej rodzinki.. No i gratuluje zakupow pol-darmo!
jankaq
12 maja 2014, 06:34kroję jak normalne ziemniaczki na frytki, ale zauważyłam ze lepiej robić cieńsze, bo szybciej się upieką, moje w piekarniku leżały z pół godziny może trochę dłużej. i dalej były dość chrupiące. Ja dodaję słodką paprykę, czosnek w proszku i oregano i troszkę przyprawy do ziemniaków, i lekko skropiłam oliwą z oliwek. Kaloryczność znalazłam tu :http://vitalia.pl/przepisy/18191/Frytki-z-selera.html Te z marchewki nie wiem ile mają. polecam, bo na prawdę smaczne. i zdrowe!!!
Magdalena762013
12 maja 2014, 07:25Dzieki - zajrzalam do linka - widze, ze opinie sa rozne. Wiec chyba musze w koncu sprobowac i tez miec swoje zdanie. Odzywaj sie wiecej!
NormaJeane
11 maja 2014, 20:17mniaaaaam!