Wczoraj już nie miałam siły napisać. Bo po pracy duzo spraw. Ogarnialismy mieszkanie. Uff duzo tego było. Stare rzeczy niby potrzebne wg M. wynieslismy do piwnicy, wiec jest trochę wiecej przestrzeni. Szukamy wciąż szafy i komody, ale ja totalnie zwariowałam w tym temacie. Nie wiem gdzie zamówić. Kolega namawia na znajomego stolarza, wiec może zrobie projekt i to w końcu sie załatwi. Wczorajsze porządki były z myślą o nowym członku rodziny. W końcu sie zdecydowaliśmy:))))
Nasz szczęściarz wzięty ze schroniska w piątek 13 - tego :)))))
Wczoraj z racji natłoku spraw, wyjazdu do schroniska, zakupów i innych stresujących sytuacji w pracy menu ubogie:
Serek wiejski
Kawa
Rumianek
2 jabłka, 2 gruszki, 2 mandarynki
Kawa
Makrela, ryż, salata( roszponka, pomidor, cieciorka, papryka, seler naciowy)
Woda
Jogurt gruszkowy
Ćwiczenia
Callanetics
50 brzuszków
100 przysiadów
Miłego dnia:)))
mili80
15 grudnia 2013, 20:42Ależ słodziak!!! Super menu :)
WielkaPanda
15 grudnia 2013, 19:49Re.: Tymi słodyczami (mnóstwo ich) obdarował moją córkę jej ojciec a ona za słodkim nie przepada i wszystko rozdała w rodzinie. Zostawiła sobie tylko czekoladę z bakaliami. Na moją głowę sporo przypadło ale w większości już zjadłam...
zapomnij.o.tym
15 grudnia 2013, 12:34jaki śliczny!
doublebagger
15 grudnia 2013, 11:33Ooo jaki słodki psiak!! :)
Melycha
15 grudnia 2013, 00:10psiak w domu to ogromna zmiana, powodzenia! pozdrawiam :)
skatlok
14 grudnia 2013, 08:56sliczny słodziak :), jakie spostrzeżenia po tych 12 dniach callan? ja też zaczełam 6 dzień :)