Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Wielkanoc


Święta już za nami. To chyba jeden z najtrudniejszych okresów dla osób odchudzających się. Również dla mnie. Zastawione stoły, wszędzie pyszne ciasta i moje ulubione sałatki z wrogiem nr. 1 – majonezem. Wiele razy podczas tych dwóch dni skusiłam się na któryś z zakazanych produktów, niestety. Jednakże muszę się Wam pochwalić, że nie przytyłam. Zadziwieni ? Ja też i to bardzo. Tak bardzo jak bałam się stanąć dziś na wadze. Ale było warto, bo zamiast ujrzeć wyniku powyżej 64 czy 65 kg, na wyświetlaczu pojawiło się tylko 63,7.

 A jak Wam minęły Święta ? ; )

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.