Jestem dowodem na to, że można mieć 39 lat i :
1. Zgromadzić 33 kg po ciąży (tak, po ciąży! Z ciąży nie zostało mi nic, byłam gibka, zdrowa i powabna...) i mierzyć kolejne worki w sklepach na siebie, bo ja tuż przed czterdziestką i nic mnie już w życiu nie czeka.
2. Mieć brak kondycji a wcześnieniej móc "przenosić" góry, skakać, łazić, ćwiczyć.
3. Wciskać sobie kit, że mnie się w końcu coś należy i otwierać kolejną paczkę chipsów.
4. Gadać bzdury, że praca, że ja matka, że dziecko, że mąż po chorobie, że obiad... i że brak czasu na siłownię :).
5. Pójść do dietetyka, wziąć się za siebie i z 93 kg zrobić się 78,3, a ma się zrobić 60.
W skrócie, to ja - kobieta, która odkryła, że nie jest za późno na wygląd, na zdrowie, na energię i na powrót do przeszłości :).
Pooglądam Was, poczytam i aż się 5 kg mniej na duszy samo robi, bo tyle tu fajnych kobiet i mężczyzn z osiągnięciami, że olala...
SILNAWOLAZNALEZIONA
20 kwietnia 2016, 17:01mocno kibicuje i czekam na dalesze wpisy
Janadiecie2016
21 kwietnia 2016, 10:35Trzymaj kiuki ostro, bo do 60 kg jeszcze mega dużo pracy, ale się rozkręcam. Dziękuję :*
Jelly2015
17 marca 2016, 16:13No to trzymam kciuki za tak optymistyczną osóbke dasz rade:)
jamida
17 marca 2016, 10:31Powodzenia