...że mój strój wywoła taką wrzawę, to ubrałabym się w strój do ćwiczeń.
A i tak pewnie ktoś by się czepił, że nie modny.
To, że dzielimy się tu swoim życiem, to nie znaczy, że ktoś ma kwestionować to jak żyjemy i w czym się dobrze czujemy.
Kobietki, jesteśmy zmienne, prawda?
Muzykę dobieram do nastroju.
Makijaż dobieram do nastroju.
Ubranie też.
Powinnam się wogóle tłumaczyć dlaczego tak byłam ubrana?
Nie sądze.
Ale troszkę czuję się niesprawiedliwie potraktowana.
Byłam po urodzinach teściowej przyszłej, a że strój mnie dobrze opinał to pomyślałam, że figurę będzie dobrze widać na zdjęciu.
Wszem i wobec oświadczam, że posiadam mini spódniczki i bluzki z głebokim dekoltem. Mam też golfy, żakiety i dresy :-P
Zdjęcia z samego sylwestra nie posiadam, spędziłam go z narzeczonym i synem, tamten strój nie nadawał się do publikacji :-)
Co do włosów blond. Cieszyłam się nimi, ale moje włosy mocno były zniszczone. Do tego doszły cięcia kosztów, więc nastąpiła redukcja zabiegów fryzjerskich.
Mojemu narzeczonemu podobałam się w jasnych włosach, ale
W ciemnych bardziej na niego działam :-D
Dziękuję za wszystkie komentarze dotyczące pomiarów i figury.
Mi zdarza się być mało obiektywną, więc polegam na Was - niezawodnych Vitalijkach :-)
jola56789
7 stycznia 2014, 23:04łądnie czy wygodnie i ciepło - zawsze wybiore to 2 ;) wiec nie martw się gadaniem;)
naughtynati
7 stycznia 2014, 22:03nie ma co się przejmować komentarzami niektórymi. :)) a osobiście uważam, że w ciemniejszych włosach nawet Ci lepiej. :)
szpinaczekk
7 stycznia 2014, 20:10nie przejmuj się, ważne abyś Ty czuła się dobrze! :)
ewelka2013
7 stycznia 2014, 17:51każdy ma swój styl i nikt nikogo nie ma prawa oceniać:)także nie przejmuj się tym zupełnie ja od dawna ubieram się w co chce jak chce i jak mi dobrze:))
applegal76
7 stycznia 2014, 17:07Wez, w ogole sie nie przejmuj tymi kilkoma komentarzami. Nikomu nie musisz (i nie powinnas!) sie tlumaczyc z koloru swoich wlosow, czy ze sposobu ubierania sie. To wszystko kwiestia gustu - wedlug mnie i w ciemnych wlosach Ci lepiej, i ta dlugosc spodnicy mnie nie razila, i bluzka mi sie podobala - nie to ladne, co ladne, ale co sie komu podoba. Gratuluje spadku i wytrwalosci!
Cezarkaa
7 stycznia 2014, 15:22no tez mi masz się czym przejmować przecież nie jest to portal modowy :)
MishMashh
7 stycznia 2014, 12:23Całkowicie się z Tobą zgadzam! :)
angel2601
7 stycznia 2014, 12:21No gratulacje! A takimi komentarzami się nie przejmuj, ciekawe jak te co pisały się ubierają, fotek pewnie nie wstawiają wcale. Także głowa do góry, walczymy dalej, buziaki :)
Pokerusia
7 stycznia 2014, 11:14nie jestem na bieżąco więc muszę koniecznie nadrobić zaległości;-) już lecę do poprzedniego wpisu