Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
5/30 z Ewką - Zawiłości losu


Hej! 
Dziś wyjątkowo czułam ból zmęczonych i kurczących się mięśni, ale mimo to i tak ćwiczyłam do końca :)

A wczoraj dostałam telefon z zaproszeniem na rozmowę kwalifikacyjną do miejsca gdzie mogłabym pracować w zawodzie, ale również musiałabym walczyć ze swoimi demonami. Prowadzone są tam między innymi wykłady, które z pewnością musiałabym też prowadzić. Dla większości z Was to pewnie dziwne, niezrozumiałe, ale ja nie jestem osobą, która lubi być w centrum uwagi. Wszelkie wystąpienia publiczne, nie tylko wśród obcych - nawet wśród znajomych czy rodziny, wprawiają mnie w zakłopotanie, paraliżują, robię się niezdarna, jąkam się i wszystko inne.

I tu jest dylemat. 
Spróbować i polec? czy nie podjąć się i szukać dalej? Oczywiście zakładając, że byliby zainteresowani mną.

Boję się, że trafię z deszczu pod rynnę
  • uwaganadwaga

    uwaganadwaga

    16 marca 2013, 19:36

    Doskonale wiem co czujesz , ja mam to samo i niestety z wiekiem mi nie przeszło .Spróbuj może Ci się uda .Powodzenia.!

  • mery90

    mery90

    15 marca 2013, 20:19

    Spróbuj! Do odważnych świat należy. Ja też strasznie się boję wystąpień publicznych, ale postanowiłam dobrowolnie sie do nich zgłaszać. W końcu praktyka czyni mistrza!

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.