Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Nie oto, nie oto, nie oto


Dwa dni bez ćwiczeń.

Tylko dwa dni a czuję się jak bym od miesiąca się nie ruszała!

Już mam wyrzuty sumienia:(.

Wczoraj zaplanowałam nie ćwiczyć, ale dziś jakoś tak wyszło, trochę nie było kiedy, trochę za późno obiad zjadłam i miałam pełny brzuch.... a od jedzenia czekam ok. 2 godz. do treningu.......

Jutro to nadrobię. Bieganie albo Killer, zobaczymy  na co przyjdzie ochota. Tylko muszę jakieś dobre jedzenie wziąć do pracy, żeby energia skądś była;)

Środa: bez ćwiczeń

Czwartek: bez ćwiczeń

bułka mała z masłem, miodem i twarogiem, twaróg z dżemem, dwie kromki chleba (nie było co wziąć do tego), miseczka leczo z kromką chleba, arbuz, dużo arbuza...

może by tak ten biały chleb ograniczyć, trzeba wrócić do własnych wypieków....

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.