Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Po naradzie...


No właśnie, próbowałam sobie kiedyś to jakoś wyobrazić, jak to będzie, jak syn przyjdzie i powie : mamo żenię się...
Lepiej nie uruchamiać wyobraźni, życie zaskakuje ile wlezie;)
Narada była dość krótka, okazało się, że druga strona jest bardzo dobrze przygotowana i to  ze szczegółami technicznymi, szkoda, że tylko teoretycznie, bo wyszło tak, że dziś pojechałam zadatkować salę, bo w kieszeni im wiatr hula....Tak to jest jak się żyje chwilą...
Wesele w domu weselnym, więc z uwagi na to ustaliliśmy, że każdy płaci za swoich gości, no i proporcjonalnie również koszty alkoholu. Resztę wzięłam na siebie, z pominięciem oczywiście ubrań, bo to wiadomo, że każdy w swoim zakresie...

Jak podsumowałam, to może zamknę się w 22 tys.

No, ale optymistycznie patrząc jest motywacja, żeby schudnąć,właśnie kręcę na rowerku moim - dziś zaplanowane 50 min. DAM RADĘ

Drugi optymistyczny akcent - synka coś ruszyło i dziś mnie przeprosił, za to, że trzaskał dziobem ;)

Jak by nie patrzeć, same pozytywy, heehehehehe

A co u Was Kochane?
Spinacie dupki???

  • NewStart80

    NewStart80

    11 marca 2014, 12:33

    Oj tak zycie zaskakuje i uczy pokory.Ja depresje mialam przez dwa lata pracy.Z czasem polubilam prace i przywyklam do atmosfery w niej.Co do zmian w zyciu to chwilowo juz mam ich dosc i potrzebuje stabilizacji i kasy ale coz damy rade a z kazdej nawet beznadziejnej sutuacji jest wyjscie.A jak teraz jest w Twojej nowej pracy?

  • samotnicaaa

    samotnicaaa

    20 lutego 2014, 10:06

    Gdzie sie podziewasz ze nie piszesz nic u siebie? Oj tak przy wnukach to zgrabna figura murowana;-). Ja jak mam bratanice od 14 do wieczora to jak po nia przyjezdzaja padnieta jestem;-).

  • nena111

    nena111

    12 lutego 2014, 08:36

    Niezly wydatek Cie czeka,ale raz sie wyprawia synowi wesele;) I jaka motywacja:))

  • JAG6910

    JAG6910

    11 lutego 2014, 13:24

    Kurde, dziewczyny jak ja Was podziwiam, chociaż wlazłam dzis na wagę i może nie powinnam sie jeszcze cieszyć, ale pół kilo od wczoraj myknęło, a jestem przed babskimi przypadłościami,więc nabieram raczej niż odwrotnie. Byłam bardzo mile zaskoczona:-P

  • linka51

    linka51

    11 lutego 2014, 09:44

    jeśli poniedziałek tak ładnie się zaczął, to cały tydzień będzie tak pozytywny :) trzymam kciuki!

  • samotnicaaa

    samotnicaaa

    11 lutego 2014, 08:29

    Spinam spinam 1,7 mi ubyło jak sie wczoraj ważyłam:-P

  • Anka.L.

    Anka.L.

    11 lutego 2014, 08:13

    Kochana lepszej motywacji jak wesele syna nie można mieć. Gratuluję i życzę wytrwałości :)

  • zmiana2010

    zmiana2010

    10 lutego 2014, 21:56

    Ja też spinam , właśnie wróciłam z zumby i ze stepu.

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.