Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Obżartuch.....






Motylem byłam.....??
Chyba bardzo dawno temu.A dziś się tak najadłam...
Widzę że mi powracają dawne nawyki. Jem obiad do pełna i za chwilę jeszcze coś w siebie wciskam :/
Dziś przed obiadem byłam strasznie głodna, więc zrobiłam sobie jogurt naturalny z owocami świeżymi,otrębami i łyżeczką miodu.
Włupałam całą miseczkę i nieźle się najadłam, ale za chwilę smażyłam placki ziemniaczane dla synka i niestety ale również zjadłam i to z cukrem i śmietanką!
Potem jeszcze kostkę czekoldy!
A teraz czuję się strasznie pełna....
Na szczęście ćwiczeń dziś nie odpuściłam. Ćwiczyłam dziś brzuch i trochę poskakałam z TBC.



A niedawno zakupiłam sobie balsam do ciała Kolastyny brązująco-rozświetlający z drobinkami złota.
Po rozsmarowaniu go skóra naprawdę zaczyna błyszczeć drobinkami złota.
Po posmarowaniu aż wyszłam na podwórko zobaczyć jak w słońcu moja skóra połyskuje :)


  • Bebe25

    Bebe25

    14 września 2006, 21:48

    ....no co Ty?Kostką czekolady i placuszkiem ze śmietaną tak sie przejmować?I tak pewnie więcej spaliłaś jak ćwiczyłaś.A swoją drogą,to po tylu zrzycownych kilosach jakaś nagroda Ci się nalezy. 3 maj tak dalej pozdrawiam Asia

  • Antoya

    Antoya

    14 września 2006, 08:12

    Tak niewiele Ci już zostało do zrzucenia:) Hmmm..., ale czasem taki "słodki dzień" jest potrzebny... A w dodatku ćwiczyłaś! No więc, w sumie (moim zdaniem) jest o.k.:) Tylko nie dopuść, by takie "smakowite dni" zdarzały się często, bo to jednak nie jest - niestety - wskazane (eeech...). Ale mi narobiłaś smaczku tymi plackami ze śmietaną i cukrem...Mniam!

  • puszek86

    puszek86

    13 września 2006, 23:59

    Pocwiczylas wiec zle nie jest, ale... Musisz jednak powalczyć w tym łakomczuchem w sobie, bo inaczej co chwilke bedziesz sobie cos zarzucać. Oby sie udalo! :*

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.