No ubyło mi kilogram- przynajmniej tak łaskawie waga wskazała.. Cieszę się oczywiście, ale też troszeczkę dziwię..przez miesiąc nie bardzo waga chciała pokazac mniej..ciągle skakala po 80 a czasem nawet do 83 sie zapędzała..aż tu nagle kiedy już tak od tygodnia pozwlam soebie na odstępstwa od diety to waga jest dla mnie łaskawa... No nie będę narzekać...
Co do autoreklamy- jak już niektóre z Was wiedzą jestem krawcową :) i to nawet z wykształcenia..(nie mylić ze szwaczką)..A że teraz jest dostępnych tyyyyle różnej odzieży więc teraz zajmuje się głównie przeróbkami. Niedawno (no z 3 miesiące temu) kupiłam w ciuchlandzie spódniczkę w grochy dla córy, ale oczywiście z myślą o przeróbce.. No i przerobiłam tą jedną spódnicę na dwie inne..
1.Tulipan
2.Bombka
Nosiła już tą bombkę i bardzo jej się podoba..mi zresztą też..
Takiej nastolatce to dobrze- co założy dobrze leży..
Cailina
10 lipca 2010, 13:11to tak miec talet w rekach!