Dzisiejszy dzień minął mi tak szybko jak czas, który spędzałam na placach zabaw będąc jeszcze siedmiolatką. Chyba wiem dlaczego :D - większą jego część spędziłam z zamkniętymi oczami. Ooo tak spanie jest moją pasją. Oto przed państwem nałogowy leniuch lecz jedyny w swoim rodzaju, bo kiedy zachodzi on budzi się do życia a co więcej rusza swój półtonowy tyłek i zaczyna brać się do roboty. Dziś 6 km na rowerku, poł godziny siatkówki a resztę energii straciłam na 25 minutach z Ewą.
Czekała mnie dziś milutka niespodzianka, cieszyłam się jak dziecko kiedy usłyszy melodię nadjeżdżającego samochodu z lodami :D Moja szklana pułapka na baterie wskazała wagę rozpoczynającą się cyfrą 7!!!
nawykzdrowegoodzywiania
6 sierpnia 2015, 20:28Jestem z Ciebie dumna! Ruszać dupsko w te upały to nielada wyczyn :) gratuluję siódemki!
GrubaHelena
3 sierpnia 2015, 08:45Oo, gratulacje. Ale narobiłaś smaka na te lody. :)
jabuszko111
3 sierpnia 2015, 10:31Przepraszam ale to była moja pierwsza myśl:) Dziękuję :>
angelisia69
3 sierpnia 2015, 04:14hehe mloda jestes to tlumaczy :P jak bedziesz juz sama musiala organizowac wszystko w domu,to zobaczysz ze nie chce sie czlowiekowi tak spac,bo zawsze cos do roboty jest :P Oj samochod z lodami Family Frost,moj ulubiony dzwiek w kazda niedziele,jak bylam dzieckiem :P
jabuszko111
3 sierpnia 2015, 10:33Ten dźwięk chyba już do starości będzie w pamięci :) Już we wrześniu skończy się leniuchowanie, liceum ma swoje plusy i minusy :)