Jak nie popaść w rozpacz i smutek z takim współpracownikiem? Ja mam takiego kolegę, który prawie się nie odzywa ale ma bardzo wysokie mniemanie o sobie. Wkurzyłam się kiedyś bo usłyszałam, że nie potrafimy współpracować i że powinniśmy się jakoś dogadać. Problem w tym, że wolę sama wykonać zleconą pracę niż się z nim konsultować i wyjaśniać lub prosić. Mam nadzieję, że motywacją może być lub raczej jest pozytywny efekt wykonanej roboty. Ja również się cieszę, że mam tę pracę :)
skoro ona tak narzeka to może ją niedługo zwolnią? A Ty się Kochana nie przejmuj, dalej rób swoje i chudnij - to Twoje życie i staraj się nie zwracać na nią uwagi :) Pozdrawiam i chudnijmy dalej!
Wiesz , wielu takich wampirów emocjonalnych spotkałam na swojej drodze i odkąd staram się odcinać od nich o wiele lepiej mi spokojniej mi się żyje, niestety , niektórzy może i nieświadomie ale wysysają z nas całe nasze pokłady energii!
Może porozmawiaj z nia o zmianie nastawienia do życia, jeśli to Twoja przyjaciółka szkoda by było się odciąć, może jej pomożesz i sobie :) buziole i wzajemnie miłej srody!:)
pinky86
21 marca 2012, 11:14
uu naj naj Cię czyta i przesladuje- takis latker:P a jak z jej odchudzaniem? aj nos ą tacy ludzie co wiecznie narzekają niestety- moja siostra taka jest:/... ciągle tylko słysze co ją boli, jakie zycie jest dodupy jaka to wiecznie zmeczona itp itd. ja jem 5porcji warzyw i owoców dziennie- tyle ze jem w wiekszosci tos amo i ja to podliczam ogólem (np jem rzodkiewki czy ogórki do kilku posiłków i potem pisze ze zjadlam np 700g truskawek- ale przeciez nie na raz), slodycze jem ale juz niejem całych paczek tylko wydzielam i po południu staram sie juz niejesc. pewnie gdybym zaczela zrec całe paczki jak kiedys tez bym wywoływała wymioty- ale bardzo niepochwalam tego, dlatego lepiej sie pilnuj bo Ci dupe skopie za żyganie
justynastaszczuk
21 marca 2012, 22:43Jak nie popaść w rozpacz i smutek z takim współpracownikiem? Ja mam takiego kolegę, który prawie się nie odzywa ale ma bardzo wysokie mniemanie o sobie. Wkurzyłam się kiedyś bo usłyszałam, że nie potrafimy współpracować i że powinniśmy się jakoś dogadać. Problem w tym, że wolę sama wykonać zleconą pracę niż się z nim konsultować i wyjaśniać lub prosić. Mam nadzieję, że motywacją może być lub raczej jest pozytywny efekt wykonanej roboty. Ja również się cieszę, że mam tę pracę :)
Kalla1982
21 marca 2012, 13:29Ups.... to by było jakby faktycznie go czytała.... zgadzam się z Tobą takie osoby mają negatywny wpływ i na mnie. A kysz!!!
BlackHorse
21 marca 2012, 12:53skoro ona tak narzeka to może ją niedługo zwolnią? A Ty się Kochana nie przejmuj, dalej rób swoje i chudnij - to Twoje życie i staraj się nie zwracać na nią uwagi :) Pozdrawiam i chudnijmy dalej!
anpani
21 marca 2012, 11:34Wiesz , wielu takich wampirów emocjonalnych spotkałam na swojej drodze i odkąd staram się odcinać od nich o wiele lepiej mi spokojniej mi się żyje, niestety , niektórzy może i nieświadomie ale wysysają z nas całe nasze pokłady energii! Może porozmawiaj z nia o zmianie nastawienia do życia, jeśli to Twoja przyjaciółka szkoda by było się odciąć, może jej pomożesz i sobie :) buziole i wzajemnie miłej srody!:)
pinky86
21 marca 2012, 11:14uu naj naj Cię czyta i przesladuje- takis latker:P a jak z jej odchudzaniem? aj nos ą tacy ludzie co wiecznie narzekają niestety- moja siostra taka jest:/... ciągle tylko słysze co ją boli, jakie zycie jest dodupy jaka to wiecznie zmeczona itp itd. ja jem 5porcji warzyw i owoców dziennie- tyle ze jem w wiekszosci tos amo i ja to podliczam ogólem (np jem rzodkiewki czy ogórki do kilku posiłków i potem pisze ze zjadlam np 700g truskawek- ale przeciez nie na raz), slodycze jem ale juz niejem całych paczek tylko wydzielam i po południu staram sie juz niejesc. pewnie gdybym zaczela zrec całe paczki jak kiedys tez bym wywoływała wymioty- ale bardzo niepochwalam tego, dlatego lepiej sie pilnuj bo Ci dupe skopie za żyganie
goraleczka20
21 marca 2012, 08:54o matko, tacy współpracownicy to porażka, ale podziwiam Cię że wytrzymujesz.. Miłego dnia, trzymaj się cieplutko :) Pozdrawiam..