Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Dziesięć


Podejście tysiąc pięćset sto dziewięćset.
Tym razem zasady naprawdę są proste. Już prościej nie można.
Dzień wcześniej opracowuję sobie co następnego dnia będę jadła i w jakich godzinach.
Trzy duże posiłki plus jedna przekąska złożona z owoców, orzechów i mleka.
Śniadanie takie, żeby  najeść się „aż po kokardki”. Żeby trzymało cały dzień.
Późny obiad, żeby nie wpaść w popołudniowy jedzeniowy ciąg.
Kolacja taka, żeby syta iść spać.
Żeby czasem nie wyleźć z łóżka i nie opędzlować lodówki.
Nie dowierzam samej sobie. Wszystko może się zdarzyć.
Kalorczynie na poziomie tysiąc pięćset. Tak plus minus. Żeby nie poczuć głodu.
Kilka najbardziej podejrzanych produktów wykreślone z listy – żeby czasem nie popłynąć.
Skomponować to wszystko tak, żeby było smacznie i jak najbardziej normalnie.
O ile słowo „normalnie” w ogóle można stawiać obok mojego imienia…
Jasno określone zasady, które wymyśliłam sama i w pełni zaakceptowałam.
I ślubowałam sobie, że nie będę okłamywała samej siebie.
Trochę to wszystko trudne i przerażające dla kogoś, kto żyje w ogromnym chaosie – czyli dla mnie.
Przecież nigdy normalnie nie jadłam.
Wkurwia mnie konieczność trzymania się planu.
Ale paradoksalnie TO daje wolność.


I tylko w tych chwilach, w których do niedawna obżerałam się na maxa, teraz – na trzeźwo - dostrzegam jaką pustkę sobie w życiu zrobiłam. Porozwalane relacje. Brak pomysłu na przyszłość. Brak pomysłu na dziś. Brak pomysłu jak to zmienić. Ryczeć się chce.
Teraz – na trzeźwo – wyraźnie widzę, dlaczego w niektórych momentach nie  potrafiłam przestać jeść. Jedzenie jednak sporo załatwia. Łata dziury, których nie chcemy w naszym życiu dostrzegać. Naprawdę zamula i zmienia perspektywę. Pewne rzeczy dopiero na trzeźwo widać wyraźnie. Co wcale nie znaczy, że to jest fajne. Czasem boli jak cholera.


Dziesięć dni bez objadania.

  • DietetyczkaNaDiecie

    DietetyczkaNaDiecie

    28 grudnia 2015, 19:13

    czasem trzeba spojrzeć z perspektywy, żeby dostrzec błędy. dobrze że się to udało :)

  • magnolia90

    magnolia90

    22 grudnia 2015, 16:39

    Radosnych Świąt Bożego Narodzenia oraz spokoju w nadchodzącym Nowym Roku! *-*

  • luckaaa

    luckaaa

    19 grudnia 2015, 00:28

    Zycie w ogõle boli , ale samemu sobie psuc nie bedziemy zdrowia i sylwetki z tego powodu . Patrzysz bardzo madrze na to , jak nic bedzie sukces.

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.