Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Nienawidzę świąt!


Niecierpię świąt. Nienawidzę!!!


Dla mnie to kilka godzin bezpłatnego zapierdalania w kuchni, tylko po to, żeby podać żarcie pod nos mojemu ojcu, dla którego jestem tylko służącą i tylko po to jestem mu potrzebna. Żadnych tam więzi rodzinnych czy świątecznej atmosfery. Przynieś, podaj, pomóż, załatw, ugotuj, podstaw pod pysk, a potem posprzątaj i pozmywaj. I tylko tyle. Nigdy nie pyta co u mnie, jak ja się czuję, czego potrzebuję. O prezencie dla mnie też nigdy nie pomyślał, choć ja daję mu co roku. A ja, choć nienawidzę tego dnia z całego serca swego, z całej duszy swojej i ze wszystkich sił swoich, co roku zapierdalam w tej kuchni tylko dlatego, że uważam że tak powinnam i nie wolno mi ojca zostawić na święta samego. A w głębi ducha marzę, żeby w szpitalu wylądować nieprzytomna choć na ten jeden dzień, żebym nie musiała przez te obłudną wieczerzę przechodzić. Bo sama nie mam odwagi wynieść się z tego domu.  W takie dni niemal zazdroszczę Mamie, że już nie żyje.

Dlaczego wciąż postępuję wbrew sobie? Czy naprawdę muszę być nieszczęśliwa w święta tylko po to, żeby miał kto obsługiwać mojego jaśnie pana ojca? Czy nie mogę wyjechać? Dlaczego wciąż brakuje mi odwagi, żeby być sobą, robić to, czego ja potrzebuję, a nie przejmować się czego potrzebuje ktoś inny, kto nawet "dziękuję" nie powie a i tak będzie pewnie niezadowolony z jakości obsługi...


Do dupy to wszystko!!!!

  • marii1955

    marii1955

    25 grudnia 2013, 23:33

    Jesteś zmęczona i umęczona , wiem co czujesz ... czujesz się jak w labiryncie ...

  • ulawit

    ulawit

    25 grudnia 2013, 19:31

    Jeśli Twój ojciec tak Cie traktuje to powinnaś spróbować zebrać się na odwagę i albo z nim o tym porozmawiać, albo po prostu postąpić NIE wbrew sobie i spędzić Święta tak byś Ty była szczęśliwa... Współczuję Kochana, mam nadzieję, że już dziś lepiej i spędziłaś ten dzień milej niż poprzedni!

  • ellysa

    ellysa

    25 grudnia 2013, 13:48

    wspolczuje Ci....przechodzilam przez to....to brak wiary w nas samych,ze nie damy rady,i mamy poczucie odpowiedzialnosci...okropne uczucie...pozdrawiam:))

  • rzenia71

    rzenia71

    25 grudnia 2013, 13:42

    Kobieto,masz 38 lat a gadasz jak dzieciak,nie masz odwagi wyprowadzic się w wieku 38 lat?????????? to kiedy?Ojciec też jest już duży,da sobie rade bez Ciebie i w końcu Cię doceni jak mu zabraknie służącej,Czs na zmiany kobieto,niech nowy rok będzie dla Ciebie inspiracją,życzę wszystkiego dobre

  • zakompleksiona113

    zakompleksiona113

    25 grudnia 2013, 11:14

    Przeczytaj sobie W dzungli podświadomości Pawlikowskiej :)

  • ania14021994

    ania14021994

    25 grudnia 2013, 10:36

    Wiem co czujesz :(

  • virginia87

    virginia87

    25 grudnia 2013, 10:15

    Też nie znoszę świąt z racji na ojca... W tym roku nawet nie raczył usiąść z nami do stołu... Jego strata. Zazdroszczę rodziny mężowi. Tam to są dopiero świętą... Takie prawdziwe, szczere, rodzinne i bez żalu, chamstwa, złości i nienawiści.

  • mlle_fitness

    mlle_fitness

    25 grudnia 2013, 09:04

    Jeśli teraz niczego nie zrobisz to za 20 lat obudzisz się i stwierdzisz, że zmarnowałaś swoje życie. Ja bym tak pomyślała, jestem tego pewna.

  • j.lisicka

    j.lisicka

    25 grudnia 2013, 03:30

    Bo lepiej mając 38 lat wylewać żale w internetowym Pamiętniku...

  • aleschudlas

    aleschudlas

    25 grudnia 2013, 02:00

    ;(

  • monia092084

    monia092084

    25 grudnia 2013, 01:31

    Strasznie współczuje:-( ale musisz przerwać i w końcu pomyśleć o sobie, czy rozmawiałaś z tatą o tym wszystkim, jak Ty to widzisz?co Cię boli i przeszkadza?

  • iwona.xxxyyy

    iwona.xxxyyy

    24 grudnia 2013, 22:36

    Wspolczuję...

  • ANULA51

    ANULA51

    24 grudnia 2013, 22:33

    Moja Mama tez nie zyje a swieta spedzam z kolezanka poza Polska

  • milka30.1982

    milka30.1982

    24 grudnia 2013, 22:12

    Ja też mam nie najlepszy kontakt z moim ojcem może nie aż tak jak u ciebie ale też sytuacja niezdrowa. Jednak nie jest w stanie zepsuć mi świąt. Staram się, żeby święta nie były tylko gotowaniem, sprzątaniem i jedzeniem ale prawdziwa radość z narodzin Zbawiciela. Życzę Ci dużo spokoju, cierpliwości, umiejętności przebaczenia. Trzymaj się i nie pozwól nikomu zniszczyć magii świąt.

  • Grubaska.Aneta

    Grubaska.Aneta

    24 grudnia 2013, 22:04

    Przykre to co czytam że masz tak a nie inaczej....lepiej

  • advula

    advula

    24 grudnia 2013, 17:07

    Jak często rodzice nie dostrzegają co czynią... przykro mi, że spotyka to właśnie Ciebie.. Myśle, że rozmowa o tym co piszesz między Tobą a ojcem byłaby oczyszczająca.. Zawsze może się już dziś wyklarować czy następną Wigilię spędzicie razem czy też nie.. Może wtedy zrobisz dokładnie to o czym marzysz a może Wigilia będzie cudna gdy poziom świadomości ojca nieco wzrośnie.. Przesyłam melodię kojących kolęd i uciekam do rodziców na kolację :) Muuaaaaa wielkie świąteczne muuuaaa... :* M.

  • jovanka28

    jovanka28

    24 grudnia 2013, 16:32

    przykro mi że tak to u Ciebie wygląda :( mimo wszystko życzę, żeby ten wiecz,ór był milszy niż się spodziewasz.

  • annaczest

    annaczest

    24 grudnia 2013, 15:57

    Moze powinnas to powiedziec swojemu ojcu

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.