Witajcie kochane ;*
Jeju jaka jestem szczęśliwa pierwszy kilogram zleciał! :D
Nie wierze normalnie :D
3 dni temu się ważyłam(choć nie powinnam) i było -1 kg myślałam ze woda czy coś ale dziś dzień ważenia i jest -1,5 kg :D
o mamoo! jak się ciesze :D jeszcze 3,5 i pierwsza nagroda :3
Miśkowaty wróci najprędzej za 8 tygodni więc jest czas do pracy ;)
Za chwilkę idę ćwiczyć, zaczełam szukać w internetach i wyczytałam że na tłuszczyk najlepsze jest cardio więc dzisiaj zrobię (łał Amerykę odkryła, nie po prostu nie ma pojęcia o ćwiczeniach)
Chyba serio brakowało mi ruchu :)
Więc na dzisiaj cardio oraz wyzwanie dzień następny czyli 40 brzuszków, przysiadów, pompek zastanawiam się też nad ścianą płaczu xd
czekam aż błocko zniknie bo mam już upatrzoną trasę na bieganie z daleka od ludzi po "wiejskich drogach" zastanawiam się czy zrobić sobie jakiś harmonogram ale nwm jak się za to zabrać ;) diety brak jem to co jest w domu z tym że mniej...
papa dziewojki :*
p.s wpadło w ucho takie "weselne"
p.s wpadło w ucho takie "weselne"
http://www.youtube.com/watch?v=DJF-3Dl0ou0
dayyson
10 lutego 2014, 21:15oby tak dalej kochana! :)