Witajcie Dziewojki kochane w ten jakże nudny dzień ;)
Niedziela jak zwykle senna i wgl...
Mam dzisiaj odpoczynek w moim wyzwaniu więc pomyślałam że nie będę katować Mel ani Tiffany ot taki planowany dzień przerwy ;)
Bardzo ale to bardzo bardzo boli mnie okolica pacha-łokieć od wewnętrznej strony przy ubieraniu polały się łzy...
Jedzeniowo :
śniadanio-obiad (rosół z makaronem + sałatka z zielonych pomidorów, dewolaj)
u babci (kawałek makowca)
u prababci(kawa+2 kawałki piernika z powidłem)
Każdy chyba zna zrzędzenie babci a zjedz itp itd...
gdy wróciłam do domu jajecznica z 2 jajek+ herbata czerwona z cytryną + 2 grzanki z miodem i na tym koniec pewnie przed kompem wchłonę 1,5 butelki wody.
Bardzo przykro mi się robi gdy słyszę docinki babci domowej typu że się pasę, ze jestem grubą świnią, że nie muszę jeść bo przecież grubi nie muszą, a tak naprawdę pamiętam siebie i siostrę jako takie małe szkraby i babcie a zjedz cukiereczka, a to nawaliła miche pierogów bo przecież dzieci muszą jeść, kotlety ociekające tłuszczem, "polska kuchnia" udoskonalona tak aby było w niej jak najmniej wartości odżywczych, jak najwięcej kalorii i tłuszczu... Pamiętam rodziców wracających z Belgii awantury w domu że mamy po 10 lat i po 20 kg nadwagi... Ona naprawdę myśli że nie przyczyniła się do naszego stanu bo przecież mama musiała brać sterydy żeby utrzymać ciąże przez co sama przytyła i to jej wina.
Przepraszam że tu takie wszystkie żale wylewam ale po prostu nie mam za bardzo komu się wygadać... Trudno mi trzymać dietę bo w domu się nie przelewa, rodzice w Pl a ile taki rolnik może zarobić... Jem co jest w domu i puki jest... staram się nadrabiać ruchem ale wiadomo zima na wsiach błoto. Bieganie? tonąc w błocie po kolana... Więc proszę dziewczynki drogie możecie polecić efektywne ćwiczenia przede wszystkim na brzuch...
Gdyż wyczytałam że to co w tym momencie robię jest o dupę rozbić bo rzeźbią mięśnie a nie spalają tkankę tłuszczową...
Całuję gorąco w ten chłodny wieczór ;*