Kochane
Po wczorajszej wizycie u lekarza moja moja bardzo się zmienila, zrozumiałla,że tu może zostać wyleczona, bo słabo chodzi. Moja mama nie jest tu w Holandii pierwszy raz, była już tu wiele razy, ale zawsze tęskniła do domu co jest naturalne. Tu ma nas ,ktorych kocha najbardziej naświecie ,zrozumiała, że tam czekają ją tylko mury. Ostatnim razem w czasie świat w Polsce, gdy była w swoim domu już po trzech dniach powiedziala, że boi sie tam spać i że nie znosi tej samotności. Powiedziała wtedy ,że najlepiej jest być z nami. Wczoraj też tak powiedziała. Same mury mieszkania to nie wszystko, najważniejsi są ludzie.
My często jeździmy do Polski,więc to nie jest problem , by pobyła w swoim domu ,ale ze względu na kłopoty z pamięcia musi być razem z kimś cały czas..Gdy była sama nie brała leków i jej stan bardzo się pogarszał, aż trafiła do szpitala. Lekarze powiedzieli mi ,że nie powinna być już nigdy sama - sama mieszkać.Dlatego zdecydowaliśmy się ,że będzie z nami mieszkać.
Co innego, gdy chce sama mieszkać osoba, która pamięta a co innego ,gdy osoba ,która ma problemy z pamięcią. My musimy być odpowiedzialni nie tylko za mamę ale za ludzi w bloku, bo tam jest gaz. Wystarczy zapomnieć ,że go się włączyło i tragedia gotowa, dla wielu rodzin z bloku, dlatego trzeba być bardzo ostrożnym. No niestety, czasem człowiek musi z czegoś zrezygnować, by ratować sytuację także innych osób.
Pamięć mamy zdecydowanie się poprawia - dzięki lekom i naszym wspólnym rozmowom,ogladaniem albumów, wspominaniem różnych sytuacji, oglądanie i opowiadaniem filmów itp.
Jeśli chodzi o moje kilogramy, to na szczęście ich nie przybywa ,ale i nie ubywa. No trudno. Jem zdrowo, dużo poruszam się .
Serdecznie pozdrawiam - Iwonka
jolaps
27 lutego 2015, 22:04Bardzo się cieszę że z mamą lepiej. A z Tobą ?.
paniania1956
27 lutego 2015, 22:03Fajnie ze sie tak troszczysz o mame, wiem co mowie bo tez mam mame mieszkajaca sama. Pamiec ma idealna ale fizycznie... pokrzywione kolana kregoslup serce i wiele innych. Tez sie martwie o nia i wiem ze wkrotce bede musiala u niej zamieszkac bo to taki typ ze z wlasnego domu nie wyjdzie:)
marii1955
27 lutego 2015, 21:03Bardzo dobra wiadomość o mamie :) Oby już nie męczyła tym "chcę do domu" i mam nadzieję , że będzie coraz lepiej :) Buziaczki :)))
Pszczolka000
27 lutego 2015, 19:44Iwonko, dobrze że z mamą lepiej. Dbaj o nią ;) wagą się nie przejmuj, jeszcze przyjdzie czas ;) pozdrawiam ;)
Enchantress
27 lutego 2015, 18:57Dobrze, że kilogramy nie przybywają. Mam nadzieję, że poprawa stanu zdrowia mamy będzie na dlużej i będziesz miała spokojną głowę. Pozdrawiam serdecznie.
Grubaska.Aneta
27 lutego 2015, 14:45A np wasza wspólna przeprowadzka do Polski nie wchodzi w grę ?
brugmansja
27 lutego 2015, 14:37I dzięki temu masz jeden kłopot z głowy.