KONIEC DNIA Z CZEGO BARDZO SIĘ CIESZĘ.DO GODZ. 19:00 BYŁO NAWET OK. O 18:00 ZJADŁAM OSTATNI POSIŁEK A POZNIEJ NIE ZEBYM BYŁA GŁODNA I ODCZUWAŁA SSANIE W ŻOŁĄDKU ALE NACHODZIŁY MNIE TAKIE APETYTY ŻE SZOK.MIAŁAM OCHOTĘ NA TYLE RZECZY ŻE GDYBY BYŁY W LODÓWCE TO NIE WIEM CZY BYM SIĘ POWSTRZYMAŁA.NA SZCZĘŚCIE ICH NIE BYŁO.
TAK SOBIE DZISIAJ ROZMYŚLAŁAM O MOIM POWROCIE DO PRACY.W MARCU KOŃCZY MI SIĘ URLOP WYCHOWAWCZY.NA PEWNO NIE WRÓCĘ DO PRACY Z PRZED CIĄŻY WIĘC CZEKA MNIE SZUKANIE CZEGOŚ NOWEGO.NIE WIEM JAK TO BĘDZIE BO TYLE SIĘ SŁYSZY O BEZROBOCIU.MAM NADZIEJĘ ŻE ZNAJDĘ SZYBKO COŚ FAJNEGO.ROK TEMU WYSTAWILIŚMY DOM NA SPRZEDAŻ NA WSI BO CHCEMY KUPIĆ SOBIE MIESZKANIE W POZNANIU.MIELIŚMY PLANY TAM ZAMIESZKAĆ ALE NIESTETY Z PRACĄ JEST TAM STRASZNIE CIĘŻKO.I CZEKAMY.CIEKAWE JAK DŁUGO JESZCZE.
UCIEKAM DO ĆWICZEŃ.NA PEWNO PO TAK DŁUGIEJ PRZERWIE BĘDĘ MIAŁA CIĘŻKO JUTRO WSTAĆ Z ŁÓŻKA PRZEZ ZAKWASY.
TAK WIĘC NA TEN ROK JEST WIELE DO ZROBIENIA.
krystynaaaaa
6 stycznia 2012, 22:45.
odzawszegruba
6 stycznia 2012, 22:42Oby się udało szybko :)
Influence
6 stycznia 2012, 22:40Trzymam kciuki :)