NIESTETY DOPIERO TERAZ ZNALAZŁAM CHWILKĘ CZASU ABY WEJŚĆ NA VITALIĘ.Z TYCH PAMIĘTNIKÓW CO PRZECZYTAŁAM ZAUWAŻYŁAM ŻE DZISIEJSZY DZIEŃ BYŁ DLA WIELU Z NAS JEDNĄ WIELKĄ GONITWĄ.W TYM WSZYSTKIM TRUDNO PAMIĘTAĆ O DIECIE,ODPOWIEDNIEJ PORZE POSIŁKÓW.U MNIE TEŻ BYŁO DZISIAJ WSZYSTKO W BIEGU.MUSIAŁAM POZAŁATWIAĆ ZALEGŁE SPRAWY ITD.DIETĘ STARAŁAM SIĘ TRZYMAĆ Z WYJĄTKIEM POPOŁUDNIOWEJ KAWY...A MIANOWICIE...KAWAŁKA CIASTA DO NIEJ.ALE SAMA SIEBIE USPRAWIEDLIWIAM BO NAPRAWDĘ POTRZEBOWAŁAM CHWILI RELAKSU I ZAPOMNIENIA.WIĘC ZAPOMNIAŁAM SIĘ NA MAXA I TO CIACHO SMAKOWAŁO MI JAK NIGDY...ALE MÓWI SIĘ TRUDNO.BYŁO MINĘŁO.RAZ NIE ZAWSZE...TYLKO ŻEBY TO MOJE ZAPOMNIENIE NIE WESZŁO MI W NAWYK.ZARAZ ZABIERAM SIĘ ZA ĆWICZENIA WIĘC CHOCIAŻ TYM ZREKOMPENSUJĘ SWÓJ GRZESZEK.
- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
Poczka
14 listopada 2011, 22:48O tak, dzien bardzo zabiegany! Ja dzisiaj targałam ze sobą wszędzie siateczkę z jedzeniem na wynos, bo w domu mogłam zjeść tylko bardzo wczesne sniadanie i kolację. Co do ciasta nie przejmuj się, zapomnij i dalej do przodu :)
czerwonaporzeczka
14 listopada 2011, 21:56Dobrze Ci idzie, tak trzymaj i się nie poddawaj:)