POPRAWIŁAM SWOJĄ WAGĘ WYJŚCIOWĄ NA PASKU.ZAZNACZYŁAM SWOJĄ WAGĘ POCZĄTKOWĄ OD DNIA W KTÓRYM ZAŁOŻYŁAM KONTO NA VITALII A NIE OD KIEDY ZACZĘŁAM GUBIĆ KILOGRAMY PO CIĄŻY.
DZISIEJSZY DZIEŃ TO PORAŻKA WZGLĘDEM DIETY.BYŁO PÓŁ ROGALA MARCIŃSKIEGO I OBIADEK U MAMY...CZYLI PIECZONE MIĘSKO,ZIEMNIACZKI I SOSIK.NIE BYŁA TO JAKAŚ WIELKA ILOŚĆ ALE NIESTETY BYŁO.MÓJ ŻOŁĄDEK DO TEJ PORY NIE MOŻE PRZYJŚĆ DO SIEBIE.I DO TEGO ZERO RUCHU.TOTALNE LENISTWO.ALE ĆWICZONKA NA BRZUSZEK BĘDĄ.
JESTEM PRZY 16 DNIU A6W I POWIEM WAM ŻE CORAZ BARDZIEJ PODCZAS ĆWICZEŃ BOLI MNIE KRĘGOSŁUP.MAM NADZIEJĘ ŻE WYTRWAM DO KOŃCA.OD JUTRA ZERO ULGOWYCH DNI Z DIETĄ.WSZYSTKO BĘDZIE TAK JAK DO TEJ PORY.ŚCISŁA DIETA.NAWET BOJĘ SIĘ WEJŚĆ NA WAGĘ.
- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
gosia25gk
11 listopada 2011, 20:55Ja dziś też byłam u mamy na obiadku i kawce z ciastem Także dietowo średnio Mam nadzieje że nie odbije się to za bardzo na wadze Twoja pewnie tez "nie zauważy" tego grzeszku ;-) Pozdrawiam