A więć tak, po wczorajszym ważeniu zaskoczenie 7 dni i -1,40 kg. Zaskoczenie i obawa czy nie za dużo , ale po wyjaśnieniu moch wątpliwości okazało się że na początku może tak być
Diety się trzymałam , podjadanie też się zdarzyło , troszkę chipsów i gorzkiej czekolady , Kawa z cukrem i mlekiem, herbata słodzona i z sokiem malinowym z tego chyba szybko nie zrezygnuję
Ćwiczyłam 3 razy w tygodniu, troszkę było ciężko bo już od dawna nic nie robiłam , nie chce mi się fakt ale te 3 razy muszą być , spalanie i wzmocnienie , nad mięsniami też trzeba troszkę popracować
Dzisiaj ósmy dzień mojej diety, pierwszy raz nie smakował mi obiad i nie byłam w stanie go zjeść . Ogólnie pozostałe obiadki pyszne , oby tak dalej .
Iwona012017
29 stycznia 2017, 09:50Dziękuję :)
roogirl
28 stycznia 2017, 22:34Gratuluję spadku i oby dalej.