Wczoraj 21 dziwny dzien :| z samego rana zrezygnowalam z autobusy i 25 min marszobieg, pozniej caly dzien w biegu ze pierwczy posilek jadlam o 18 bo naprawde nie mialam czasu. Na koniec dnia 6 godzin w biegu bo znow bylam na extra kelnerka. Po pracy powtorka, marszobieg 15 min bo rowniez zrezygnowalam z autobusu. Wstalam z nadzieja biegania wieczornego, ale dzien sam sie inaczej ulozyl, nie mialam szans bo w domu bylam o 1 w nocy i padalam z nog, dzisiaj ide napewno biegac :)
jeszcze raz dziekuje za motywujace komentarze ;)
iwkaaa3
21 maja 2013, 15:48haha wczoraj 21 - dopiero teraz zauwazylam - wczoraj 20!!!