Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Dzień następny...


Nareszcie wtorek jeszcze tylko trzy dni pracy :) co mnie bardzo cieszy. Dzisiaj zjadłam pół grahamki z wędliną i sporo ciastek zbożowych :P a jak wróciłam to znowu było kus kus już je właśnie skończyłam...hehe (trzy dni jadłam). Jutro rano ważonko i pomiar tłuszczu. Nadal nie myślę o ćwiczonkach i to jest przerażające. Pozdrawiam

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.