Cześć wszystkim!
Jest sobota. Od tygodnia i dwóch dni trzymam już czystą miche i biegam. Dziś trochę zawaliłam, ale nadrobię bieganiem, mam nadzieję. Nie ma co się załamywać :) To dopiero początek, prawda? Ważne żeby teraz się nie poddać.
Myślę, że upadki też są potrzebne. Mój dał mi motywację żeby jutro było już lepiej i mmyślę, że tak właśnie będzie. Przecież jeśli nie ja to kto? ☺
Taak.. Moje jutro będzie juz inne, będzie lepsze.
NOWE ŻYCIE, ZDROWE ŻYCIE!
Tym razem już nikt, ani nic mi nie przeszkodzi!
Miłego dnia! :*