Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Dzień 276 waga 99,1 -


Myślę, że szkody poweekendowe są w normie, choć mogłyby być mniejsze. Mam nadzieję, że dzień z wodą w pracy to wypłucze. Za to skończyłam swój haft i biorę się za następny. Kto ciekawy efektów zapraszam tu    http://zapiskimrowki.blox.pl/html
  • azoola

    azoola

    10 grudnia 2012, 10:23

    Właśnie:) podziwiam Cię za cierpliwość :)

  • mundziu

    mundziu

    10 grudnia 2012, 08:11

    ech te weekendy ...laska....super nici ( chyba ) w moim ulubionym kolorze....oj chyba sporo czasu musiałaś nad tym pracować...ja nigdy bym nie zrobiła czegoś takiego po prostu brak mi cierpliwości

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.