Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
graj, baw się i chudnij...


Witam Was noworocznie.

Nie odzywałam się długo bo święta robiłam sama wiec sporo przygotowań było. Cóż działo się przez ten czas w sprawie diety? W zasadzie to nic. Dietę odstawiłam na bok na czas świąt. Zrobiłam tyle pyszności, że nie mogłam sobie odmówić ich spróbowania. Oczywiście bez obżarstwa.

Poza tym myślałam intensywnie o mojej diecie i....

1.    Kupiłam steper z hantelkami fitness

2.    Kupiłam Xbox z kinectem i co najważniejsze dokupiłam do niego Get fit with Mel B.

Dodatkowo mąż ściągnął jeszcze kilka demówek fitnesowych i kupiłam używaną grę Dance Central . Zatem walczę dzielnie. Ruszam się na maksa. Na steperze wytrzymuję max 30 min a i tak pot cieknie po mnie ciurkiem.

Granie na kinecie a w zasadzie robienie ćwiczeń z nim  jest po wysiłku na steperze  wielką przyjemnością.   A co najważniejsze ćwiczę profesjonalnie z moją osobistą trenerką w czasie kiedy chcę, jak długo chcę i ile mogę. Ustawiam ćwiczenia względem swoich możliwości ruchowych i zapału. Polecam Wam wszystkim. Tyle ruchu dawno nie miałam.

Z tego też powodu postanowiłam szukać tylko i wyłącznie gier na kineta by przyjemność grania połączyć z ruchem. Myślę, ze to lepsze rozwiązanie niż ciągłe siedzenie przed kompem. Jeżeli ktoś z was ma na zbyciu używane gry na kinecta to pls o kontakt. Z chęcia odkupię w rozsądnej cenie :-)

Przerwa w diecie sprawiła, że waga stanęła, a moja choroba spowodowała iż dopiero wczoraj tak na 100% zaczęłam ćwiczyć. Wcześniej mój organizm był bardzo osłabiony. 

Mam jeszcze jeden problem. Mój 2 letni synek koniecznie, ale to koniecznie też chce ćwiczyć na steperze więc robi mi przerwy co 5 minut. Chyba następnym razem poczekam z ćwiczeniami aż zaśnie.

Reasumując, w nowym roku działam:

- ćwiczę na steperze,

- ćwiczę z kinektem gimnastykę

- uczę się figur tanecznych, a tym samym spalam kalorie z Dance central,

- ruszam się grając inne gry,

- nadal spożywam alli,

- ograniczam słodycze i inne tuczące rzeczy,

- piję pokrzywkę by wzmocnić paznokcie i włosy.

 Pierwsze poświąteczne ważenie za tydzień w niedzielę.

Trzymajcie kciuki

  • DorotkaStokrotka51

    DorotkaStokrotka51

    1 stycznia 2012, 18:58

    trzymam kciuki jeszcze wiele pracy mam ;-) Plany super życzę powodzenia ;-) Do Boju Iskierko ;-)

  • grubaskowa

    grubaskowa

    1 stycznia 2012, 12:56

    Powodzenia ;)

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.